Czy Pana zdaniem w kontekście projektu konfiskaty prewencyjnej i odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, powinna być reakcja instytucji europejskich?
W mojej ocenie tego typu rozwiązanie jak konfiskata prewencyjna wedle zapowiedzi ministerstwa, w warunkach ustrojowych jakie mamy, jest sprzeczna z zapisami traktatów europejskich. Nie można na pewno wykluczyć reakcji Komisji Europejskiej i postępowania przeciwnaruszeniowego w następstwie. A więc takiego, które zakończy się złożeniem skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. Może się również zdarzyć, że w czasie funkcjonowania jednej z tych ustawy i w następstwie nieuzasadnionych wniosków o konfiskatę bądź karę dla podmiotu zbiorowego, który stanie przed sądem, zostanie zadane pytanie prejudycjalne. Sprawa wówczas też będzie osądzana przez TSUE. Interpretacja prawa europejskiego, która da odpowiedź na pytanie, czy te ustawy nie naruszają porządku europejskiego, byłaby jak najbardziej wskazana.
Jestem przekonany, że biorąc pod uwagę cały spór Polski z Unią Europejską o praworządność i wynikające z tego systemowe zdewastowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości, TSUE może powiedzieć, że są to rozwiązania naruszające traktaty. Dlatego po prostu, że nie ma obecnie w Polsce gwarancji dla obywateli, że prokuratura i sądy nie będą tych nowych rozwiązań nadużywać. A więc stosować w celach odbiegających daleko od założeń czysto teoretycznych.
Jakie jeszcze niespodzianki szykuje dla obywateli minister Ziobro? Czy już powinniśmy się bać?
Nie spodziewam się niczego dobrego po Ministrze Sprawiedliwości i jego kolejnych nowych projektach. Przez 5 lat wychodzą z ministerstwa kolejne projekty, które nazywane są „reformą sądownictwa”, a de facto podporządkowują wyłącznie wymiar sprawiedliwości, szczególnie Prokuratorowi Generalnemu. Projekty o których dziś rozmawiamy, czyli konfiskata prewencyjna i odpowiedzialność podmiotów zbiorowych, teoretycznie mają służyć zwalczaniu przestępczości gospodarczej i zorganizowanych grup przestępczych. Niestety obawiam się i jest to obawa granicząca z pewnością, że rola tych rozwiązań legislacyjnych będzie zupełnie inna i będą one służyły po prostu walce politycznej z oponentami rządzących.
Jeśli będą powstawać kolejne projekty w tym ministerstwie, to ja bym się ich prewencyjnie obawiał.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
