Wiceminister Jabłoński zaraz po porwaniu i uwięzieniu Pratasiewicza zapewniał, że dziennikarz dostał azyl w Polsce. Potem okazało się, że wyjechał na Litwę, zapewne zrażony polską biurokracją. Jak to się stało, że Polska straciła na rzecz Litwy pozycję obrońcy demokracji w naszej części Europy?
To jest wielkie zaniedbanie ze strony rządzących, że mogliśmy być liderem polityki wschodniej tak jak byliśmy inicjatorem partnerstwa wschodniego Unii Europejskiej, a sami z tego zrezygnowaliśmy.
Pamiętam jak we wrześniu ubiegłego roku rządzący otworzyli Dom dla Białorusinów w Warszawie na Saskiej Kępie, który do tej pory nie funkcjonuje. Na uroczystości była Swietłana Cichanouska. To najlepiej pokazuje, że poza deklaracjami, rządzącym nie zależy na faktycznej pomocy Białorusi.
Druga zaś sprawa to udzielanie ochrony prawnej. Jeżeli w 2020 i w 2021 wniosek o ochronę międzynarodową złożyło tylko 801 Białorusinów i Białorusinek to status uchodźcy uzyskało tylko 17 osób. Pokazuje to, że nie ma dobrej woli ze strony polskiego rządu do udzielenia faktycznej pomocy. Poza tym warto też powiedzieć, że Polska przestała być wiarygodnym partnerem w wyniku działań obecnego rządu, gdyż sami mamy problemy z wolnością słowa czy praworządnością. Sami też nie potrafimy podjąć skutecznej interwencji dyplomatycznej w celu uwolnienia swoich rodaków na Białorusi.
Czy PiS-owi w ogóle zależy na wolnej Białorusi, niepodległej Ukrainie i bezpieczeństwie naszej wschodniej granicy?
Prawdzie powiedziawszy mam nadzieję, że w jakimś stopniu są patriotami i jednak myślą o polskiej racji stanu. Niedawno Media Freedom Coalition. Jest to inicjatywa kilkudziesięciu państw, które zażądały uwolnienia Ramana Pratasiewicza, który jest dziennikarzem. Niestety wśród sygnatariuszy nie ma Polski, która ma problem z wolnością słowa.
Fakt, że polski rząd nie mówi na arenie międzynarodowej o Polakach, którzy są przetrzymywani na Białorusi jest niezrozumiałe. Sam wielokrotnie zabieram w tej sprawie głos w instytucjach międzynarodowych, ale mam wrażenie, że dla rządu Morawieckiego są ważniejsze sprawy, niż bezpieczeństwo wschodniej granicy.
Co Pana zdaniem powinien w obecnej sytuacji zrobić świat demokratyczny, żeby pomóc Białorusinom? Czego Pan jako poseł Rzeczpospolitej od instytucji europejskich i nie tylko oczekiwałby?
Przede wszystkim szerokich sankcji, głównie o charakterze gospodarczym. Uważam, że coś jest nie tak, że białoruski biznes, który głownie jest państwowy, eksportuje 45% swoich towarów do Polski. Dlaczego polskie firmy mają wspierać reżim? Dobrze wiemy, że Łukaszenko w obecnej sytuacji inwestuję w broń i zaopatrzenie dla OMON-u w celu pacyfikowania społeczeństwa. Uważam, że należy zidentyfikować wszystkie podmioty, które nie opowiedziały się po stronie społeczeństwa i uniemożliwić wymianę handlową.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU