Prawo i Sprawiedliwość ruszając z akcją Sprawiedliwe Sądy wyszło z założenia, że to nie wartość prezentowanej treści wygrywa polityczne wojny, ale ilość rzuconych na stół pieniędzy. Okazuje się, że partyjni stratedzy w swojej arogancji całkowicie się przeliczyli i hucznie uruchomiona propagandowa akcja za 19 mln zł z publicznej kasy błyskawicznie okazała się niewypałem. W ostatnich dniach doszło w sieci do starcia o poparcie społeczne między sowicie sponsorowaną akcją #SprawiedliweSądy a kontrakcją PO #PartyjneSądy. Wynik wojny w social media okazał się dla PiS miażdżący, kampania rządowej fundacji nie cieszyła się wielką popularnością, natomiast akcja opozycji błyskawicznie rozlała się po internecie. Statystyki pokazują dobitnie, że opozycji udało się dotrzeć aż do ponad 2 mln użytkowników, zaś PiS tylko do niewiele ponad 400 tysięcy. Oznacza to, że naprędce zorganizowana, darmowa akcja przebiła niemal sześciokrotnie efekty skrzętnie zaplanowanego manewru PiS.
19 mln dla żółtodziobów, a #PartyjneSądy za darmo przebiły reklamę PiS bez większego wysiłku. pic.twitter.com/RZioGfsAKw
— Alicja Cichoń (@CichonAlicja) September 10, 2017
Akcja #PartyjneSądy odniosła taki sukces, ponieważ całkowicie obnażyła hipokryzję rządowej propagandy o układach i nadzwyczajnych kastach. Do kontrataku posłużyły zarówno filmiki jak i grafiki ośmieszające przekaz partii rządzącej. Na przerobionych filmach zobaczyliśmy zestawione przykłady, kiedy to bezczynność prokuratury pozwalała politykom PiS działać bezkarnie. Przywołano choćby nierozliczoną aferę SKOK czy umorzenie śledztwa ws. przyjęcia korzyści majątkowej przez prezesa Energi. Na grafikach zobaczyliśmy przerobione billboardy z kampanii #SprawiedliweSądy, ale ze zmienioną treścią. Nowy przekaz zwyczajnie zestawił kwoty wyprowadzone z kolejnych spółek Skarbu Państwa do Polskiej Fundacji Narodowej z absurdalnymi sloganami na jakich oparto kampanię. PO udało się przy tym zrobić coś, do czego nie była zdolna od wielu miesięcy, ukazała bowiem oderwanie PiS od potrzeb i problemów zwykłych ludzi, kiedy z jednej strony pisowskie zarządy spółek wydają miliony na absurdalne billboardy, a równocześnie podwyższają opłaty zwykłym obywatelom. Zobaczmy parę przykładów:
#PartyjneSądy są potrzebne PiS, aby zapewnić sobie bezkarność. To jest cel #aferabillboardowa. Podajcie dalej! pic.twitter.com/ZbcE73e0a4
— Podlaskie PO (@PodlaskiePO) September 10, 2017
https://twitter.com/NewsPlatforma/status/906959786440314881
https://twitter.com/NewsPlatforma/status/906941491167330305
Może się okazać, że spełnia się powiedzenie “pycha idzie krok przed upadkiem”. PiS w swoje pogoni za oczernianiem sędziów za wszelką cenę sięgnął po ataki poniżej poziomu tabloidów. Przywołując wyrywkowe, skandaliczne lub kuriozalne sprawy z przestrzeni ostatnich 20 lat, liczył na silny efekt propagandowy. Jednak żenujący poziom kampanii stał się tym, co umożliwiło jej całkowite ośmieszenie, za które rządzący mogą zapłacić utratą wiarygodności u części wyborców. Jednak okazało się, że naród nie aż taki ciemny, że wszystko kupi.
fot. Shutterstock/Michael Wende
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU