Jolanta Turczynowicz-Kieryłło miała być nową gwiazdą Zjednoczonej Prawicy. Przez krótki okres stała na czele sztabu wyborczego Andrzeja Dudy. Tym samym otrzymała szansę zostania matką jego sukcesu. Tyle, że po drodze pojawiły się problemy.
Fraszka
Turczynowicz-Kieryłło udzieliła wywiadu TVN24. Wspomina sytuację w sztabie, gdy w mediach zaczęły pojawiać się artykuły dot. jej osoby, a zwłaszcza fraszki, którą parę late temu napisał ponoć jej mąż, a która była formą ataku na Jarosława Kaczyńskiego.
– Ukazuje się ta fraszka. Robi się zamieszanie. Dochodzą mnie nawet informacje, że pani Beata Szydło to wręcz przylatuje wtedy z Brukseli, Adam Bielan jest w jakimś amoku, w ogóle wszyscy są w amoku. Piszą sto SMS-ów na godzinę, czy ja jestem tego autorką. Ja odpisuję, że chyba sobie żarty robicie, zajmujmy się poważnymi sprawami, że w tych publikacjach jest mieszanka prywatnych plotek rozsiewanych przez ludzi Platformy, półprawd i manipulacji. Ale zaproponowałam wtedy, że sztab może zrobić konferencję prasową i wyjaśnimy tam wszystko – tłumaczy dziś najbardziej zainteresowana.
Dalej było jeszcze gorzej. Wspomnianej powyżej konferencji nie zorganizowano, zaś atmosfera stała się na prawdę ciężka.
– Że było tajemnicą poliszynela, jak wszyscy zaczęli biegać na wyścigi do prezesa Kaczyńskiego. Pokazują na mnie Bóg wie co – kto pierwszy, ten lepszy, kto z lepszym donosem lub tak zwanym “ściekiem”. Napisałam wtedy tylko do Adama, że się źle czuję i pogadamy po prostu o tym rano, bo ja już dziś nie mam siły – wspomina dalej.
Ostatecznie, jak wiemy, zrezygnowała ze stanowiska w sztabie.
Dziś jest za Trzaskowskim?
Była szefowa sztabu przyznaje, że dziś jest jej bliżej Trzaskowskiego.
– Obserwuję z uwagą kandydatów. Nie podjęłam jeszcze decyzji. Walka trwa i do końca wiele może się wydarzyć. Dziś zdecydowanie bliżej mi do tego, co mówi Trzaskowski o potrzebie nowej solidarności, wspólnej Polsce i silnej prezydenturze, niż do tego, co mówi prezydent Duda, który całą kampanię oparł na programie rządu. Taka kampania nie pomaga prezydentowi w rozszerzeniu poparcia – tłumaczy.
Jak widać, nawet niedawni współpracownicy Dudy odsuwają się od niego. To najlepszy dowód na to, że jego szanse na sukces w wyborach maleją.
Źródło: TVN24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU