Uwielbiamy sondaże. Emocjonujemy się nimi, komentujemy, krytykujemy, ale to dzięki nim polityka smakuje tak pikantnie. I chociaż politycy wszelkiej maści posiadają w swoim obowiązkowym słowniku cały zestaw zdań służących do ich komentowania w zależności od tego, czy są one dla nich korzystne czy wręcz przeciwnie i często starają się bagatelizować ich znaczenie, nie mogą pozostać wobec obojętni wobec ich potęgi. Tak jak bezbronny mężczyzna wobec atrakcyjnej kobiety czy kobieta wobec drogich butów. Sondaże rządzą, bo są jak oceny wystawiane przez naród swoim wybrańcom przed głównym egzaminem, jakim są wybory. Ostatni tydzień został zdominowany przez sondaże. I to był dobry tydzień dla opozycji. I to był bardzo zły tydzień dla partii rządzącej. I to był dobry tydzień dla Polski. W wiosennym powietrzu czuć przesilenie.
PiS tonie
Niech podniosą rękę do góry czytelnicy, którzy nie słyszeli o sondażu przeprowadzonym przez Millward Brown SA na zlecenia „Faktów” TVN, w którym PiS spada na łeb na szyję o 12 punktów zjeżdżając na 28 proc. poparcia. I traci milion osiemset tysięcy wyborców! Z dziennikarskiego obowiązku podajemy poniżej wyniki tegoż przełomowego badania.
Zawrzało po tym badaniu, oj zawrzało w szeregach prawych. Spanikowali i próbowali się nieudolnie tłumaczyć ustami Kaczyńskiego i Jakiego zrzucając winę na sposób badania, że rzekomo najpierw padło pytanie o stosunek do wypowiedzi Szydło ws. nagród (prawie 75 proc. potępiło wypowiedź, że się należało) i to niby dlatego taki zły wynik jest. Sam Naczelnik zachował podobno optymizm, może ma swoje badania na reprezentacyjnej próbce mieszkańców Pcimia.
Jeżeli nawet resztki pozytywnego myślenia prezes zachował, to stracił je oglądając sondaż przeprowadzony przez Ibris na zlecenie którejś z partii (zgadnijcie, której), gdzie Zjednoczona Opozycja (33 proc.) prawie dogania PiS (35,3 proc.). Oznacza to różnice poparcia w granicach błędu statystycznego!
Prawi w popłochu zerkali w stronę prezesa Kurskiego. Liczyli na to, że jakimś sobie tylko znanym sposobem przeprowadzi sondaż, w którym PiS może nie zyskuje, ale jeżeli traci, to niewiele. Więc ten wszechmogący prezes, który jest w stanie sprzedać wszystko „ciemnemu ludowi”, znalazł jedną jedyną sondażownię jeszcze nie na wakacjach świątecznych, czyli Pollster badający głównie dla se.pl. Inetrnetowo (umówmy się, że to najgorsza metoda) zbadał on Polaków i wyszło mu, że nie jest aż tak tragicznie, ale jednak nie najlepiej, bo Kaczyńskiemu spadło aż o 8 punktów proc. i teraz „martwi się” 39 proc. poparciem. Przy czym PO wzrosło o 3 punkty do 22 proc.
Propaganda TVP ma jednak swoją własną, cudotwórczo-wielkanocną interpretację tego sondażu:
Dużo zyskuje, podobnie jak w poprzednich sondażach Kukiz’15, co oznacza, ze tam przepływa elektorat PiS-u i zapewne prezes tam będzie szukał nadziei na koalicję powyborczą , bo że samodzielnej większości mieć nie będzie, to chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie ma wątpliwości.
Nadchodzi koniec dyktatury
Poseł Kaczyński nie ma pomysłu na przejście do ofensywy. Wyprztykał się z amunicji i pozostało mu stosowanie tych samych sztuczek czyli CBA, komisje sejmowe, konwencje itp. Ciężko mu będzie narzucić narrację i nie pomoże tu drugi sezon serialu pt. „Duda jest bardzo złym człowiekiem i rozwala nam Zjednoczoną Prawicę”. Tym razem się nie wywinie. Politycy PiS-u mogą się już pomału pakować. Za półtora roku zabiorą swoje manatki i pójdą na zielona trawkę. Oby tylko zabrali nam jak najmniej naszej Polski. Czego Państwu i nam w te Święta szczerze życzymy.
Źródło: tvn24.pl gazeta.pl rp.pl
Fot.: Flickr.com/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU