Plany Adama Niedzielskiego zakładają obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach podczas wakacji. Lekarze mówią o “efekcie odwrotnym do zamierzonego”.
Od 15 maja nie trzeba nosić maseczek na świeżym powietrzu, ale nadal pozostają atrybutem ochronnym w pomieszczeniach zamkniętych i komunikacji miejskiej. Liczba zakażeń spada, epidemia ma się ku wygaśnięciu, chociaż modele matematyczne przewidują wzrost zakażeń w drugiej połowie czerwca po tym, jak uczniowe poszli do szkół. Po zakończonym roku szkolnym nastąpi “naturalny lockdown”.
Gospodarka jest odmrażana, powoli wraca normalność i nie ma się co dziwić, że pojawiają się pytania o obowiązek noszenia maseczek. O to był pytany w rozmowie z PAP minister zdrowia Adam Niedzielski – Maseczki powinny być noszone jeszcze przez jakiś czas. Będę rekomendował, aby wewnątrz jeszcze co najmniej w wakacje je nosić – powiedział.
Zaznaczył, że nie można dać się zapędzić w “ślepą uliczkę”, czyli pozwolić na całkowite znoszenie wszystkich obostrzeń. Niedzielski podkreślił, że trzeba bacznie obserwować, co się będzie dalej działo z epidemią. Jako przykład podał przypadek Wielkiej Brytanii, gdzie po spadku zachorowań sytuacja się odwróciła za sprawą wariantu indyjskiego.
O plany maseczkowe ministra zdrowia, “Gazeta Wyborcza” zapytała prof. Roberta Flisiaka, prezesa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
Maseczki nie są komfortowe. Nakaz ich noszenia w czasie, kiedy wykresy będą pokazywały niską liczbę zachorowań, czego latem należy się spodziewać, może mieć skutek odwrotny do zamierzonego i ludzie zaczną ten przepis lekceważyć. Lepiej dajmy sobie latem luz i wprowadźmy nakaz jesienią, kiedy zacznie się sezon infekcji – argumentuje lekarz.
Minister zdrowia nie miałby dzisiaj problemu z noszeniem maseczek w pomieszczeniach zamkniętych w lecie. Wystarczyło tylko od początku prowadzić intensywną kampanię proszczepienną, na którą jest teraz za późno. Obywatele są myślami na plażach, a nie w punktach szczepień. Jak to zwykle bywa, rząd ma problem z zajrzeniem do własnej zagrody i uderzeniem się w piersi, ale z dużą łatwością przychodzi mu nakładanie obostrzeń.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU