Nie jest wielką tajemnicą, że politycy Prawa i Sprawiedliwości niespecjalnie przepadają za warszawskim posłem Platformy Obywatelskiej. To jego wystąpienie w obronie wolnych mediów w Sejmie, za które został usunięty z obrad przez marszałka Kuchcińskiego rozpoczęło kryzys z blokowaniem mównicy sejmowej w grudniu 2016 roku, który obóz władzy do dziś nazywa próbą puczu. Jednak jego najnowsza inicjatywa z pewnością doprowadzi jego najbliższych współpracowników do wściekłości.
Poseł Szczerba postanowił bowiem nie tylko utrudnić zrealizowanie wielkiej inwestycji zakładającej wybudowanie bliźniaczych wież K-Towers przy ul. Srebrnej 16, ale w zasadzie całkowicie ją pogrzebać. Wszystko za sprawą wniosku o ponowne wpisanie istniejącej w tym miejscu nieruchomości do gminnej ewidencji zabytków m. st. Warszawy. Złożenie takiej inicjatywy zapowiedział jako prezes Towarzystwa Przyjaciół Woli.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poseł przedstawił historię XIX-wiecznego budynku przy ul. Srebrnej 16. Budynek ten należał do Maurycego Bormana i mieściły się w nim zakłady mechaniczne “Bormann, Szwede i spółka”. Podczas wojny budynek przy Srebrnej 16 był związany ze zgrupowaniem AK Chrobry II, a w dokumentach powstańczych nosił nazwę placówka Karbochemia. Był to budynek zajęty przez powstańców warszawskich, budynek broniony, budynek, w którym ginęli żołnierze – mówił poseł PO.
Polityk opozycji nie poprzestał na słowach, ale przedstawił także konkretne dokumenty, które rzucają nowe światło na sytuację prawną tej nieruchomości oraz na decyzję o wykreśleniu budynku z rejestru zabytków na początku 2015 roku. W akcie notarialnym, na mocy którego doszło do przeniesienia własności nieruchomości ze Skarbu Państwa na Fundacje Prasową “Solidarność (ta objęła później większość udziałów w spółce Srebrna), możemy wyczytać, że “nabywca ma obowiązek utrzymywać budynek w należytym stanie, a w razie jego zniszczenia lub rozbiórki ma obowiązek do odbudowy”.
Warszawski ratusz, wykreślając budynek z rejestru, przychylił się do wniosku zarządu spółki Srebrna z 2014 roku, która jako argument za wykreśleniem przedstawiła opinię Jakuba Lewickiego, w której stwierdza on m.in., że: “wartość historyczną budynków przy ul. Srebrnej 16 należy ocenić jako zerową” oraz że “nie są znane żadne wydarzenia historyczne związane z budynkiem”. Ciekawostką jest fakt, że ten sam Jakub Lewicki w marcu 2017 roku zaliczył dzięki “dobrej zmianie” spory awans – został bowiem Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Aż chce się postawić głośno pytanie, czy nie w nagrodę za korzystną opinię w sprawie nieruchomości, która jest oczkiem w głowie najpotężniejszego dziś polityka w Polsce. Sam Lewicki 31 stycznia 2019 roku złożył oświadczenie, że wydając wspomnianą opinię, w ogóle nie wiedział, kto jest właścicielem nieruchomości, a nawet że w ogóle nie znał nazwy spółki Srebrna.
– Ta sprawa bulwersuje, ale Towarzystwo Przyjaciół Woli współdziałając ze środowiskiem zgrupowania AK Chrobry II nie pozostawi bez jakichkolwiek działań. Obiecujemy, że złożymy w najbliższych dniach wniosek o ponowny wpis budynku Srebrna 16 do gminnej ewidencji zabytków miasta stołecznego Warszawy – oświadczył poseł Szczerba. Jeśli ratusz przychyli się do wniosku, marzenia o postawieniu wieżowców ku chwale braci Kaczyńskich środowisko skupione wokół prezesa PiS będzie musiało odłożyć na “lepsze lata”.
Źródło: Onet
Fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU