Marta Górczyńska: Boję się, że po zakończeniu stanu wyjątkowego zastaniemy w lasach masowe groby [WYWIAD]

Stosowana przez polskich pograniczników procedura pushback narusza zakaz wydalania cudzoziemców, zawarty w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Dlaczego polski rząd zdecydował się na takie rozwiązanie?

Rząd się z tym nie kryje, zwłaszcza, że rozporządzenie o stosowaniu pushbacku weszło w życie i zostało wydane w celu odstawiania uchodźców z powrotem na Białoruś. To jest niezgodne z prawem polskim i unijnym. Natomiast – odpowiadając na Pana pytanie – dlaczego? Być może rządzący zdecydowali się powtórzyć tę samą strategię, dzięki której wygrali wybory w 2015 roku.

Słyszymy o wywożeniu migrantów na granicę z Białorusią, o szczuciu psami w charakterze zachęty do przechodzenia na stronę białoruską. Czy jest możliwe, że polska straż graniczna lub wojsko także strzela do nich?

Chciałabym wierzyć, że do tego nie dochodzi, a zachowanie Polskiej Straży Granicznej odbiega od zachowania Białorusinów. Jednak – bez dopuszczenia dziennikarzy na miejsce – nie dowiemy się o tym. Osoby, z którymi mamy kontakt, mówią o brutalnym zachowaniu Straży Granicznej. Chcę wierzyć, że dotyczy to tylko białoruskich służb, co i tak jest przerażające. Odpowiadając na Pana pytanie – myślę, że byłby to wstrząs dla polskiej opinii publicznej, jeżeli okazałoby się, że polskie służby strzelają do migrantów. Nie zmienia to jednak faktu, że na granicy dochodzi do różnych form przemocy. Również ze strony Polskiej Straży Granicznej.

Czego jeszcze możemy się dowiedzieć po zakończeniu stanu wyjątkowego i dopuszczeniu mediów na granicę? A może jednak rządzącym uda się zatuszować wszelkie nieprawidłowości i kolejny raz nas oszukać?

Tego najbardziej się obawiamy, że po zakończeniu stanu wyjątkowego zastaniemy w lasach masowe groby. Mam już sygnały od ludzi wobec których wszczęto odpowiednie procedury. Wiemy, że ciała tych, którzy nadal są na granicy i umierają z wycieńczenia są porzucane w lasach. Obawiam się, że jeżeli nic się nie zmieni, to możemy zastać taką sytuację.

Bardzo dziękuję za rozmowę.