Polityka i Społeczeństwo

Marszałek Senatu zakpił z reprezentacji. Takiego pokazu pogardy nikt się nie spodziewał

Marszałek Senatu zakpił z reprezentacji. Takiego pokazu pogardy nikt się nie spodziewał
fot. Katarzyna Czerwińska / Kancelaria Senatu

Wczorajszy mecz reprezentacji Polski okazał się dla naszej drużyny druzgocący. Na piłkarzy wylała się fala krytyki, która jednak sprawiła, że niektórzy politycy poczuli przyzwolenie na hejt, który nie licuje z powagą funkcji, które pełnią. Nie może być bowiem tak, że kiedy reprezentacja wygrywa, to politycy są pierwsi do pozowania z piłkarzami do zdjęć, a kiedy Ci mają trudny moment, to są gotowi wrzucić niedawnych ulubieńców przysłowiowo pod autobus. Szczególnego wymiaru nabiera zaś krytyka reprezentacji, kiedy używana jest do walki politycznej. Do takiego zagrania posunął się marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Polityk wrzucił bowiem na Twittera nowe wyniki sondażowe Prawa i Sprawiedliwości autorstwa CBOS, gdzie PiS zgarnął nieprawdopodobne 50% poparcia. Marszałek postanowił ponaśmiewać się z opozycji wskazując, że partia rządząca ma się wyśmienicie, a jedynymi, którzy zanotowali znaczny spadek zaufania są nasi piłkarze, których określił pogardliwie “biegającymi po boisku milionerami”.

“Politycy opozycji mówią coś o spadającym poparciu @pisorgpl. Niewątpliwie spadło i to znacznie, zaufanie do naszych biegających po boisku milionerów, ale partia rządząca ma się dobrze. I niech tak zostanie. Dobre wyniki zachęcają do dalszej, ciężkiej pracy.”

Takie stwierdzenie jest jednak skandaliczne w ustach jednej z najważniejszych osób w państwie. Reprezentacja narodowa jak sama nazwa wskazuje reprezentuje powagę państwa, ciężko zatem oczekiwać, aby inni szanowali Polskę i jej przedstawicieli, jeśli sami nie potrafimy się na to zdobyć. Marszałek Karczewski mógł bowiem chcieć wyrazić prywatną opinię, ale jako osoba publiczna jego twierdzenie zostało podparte autorytetem Senatu RP, co nie powinno nigdy mieć miejsca. Dla osób na szczytach władzy rozgraniczenie między pełnieniem obowiązków, a życiem prywatnym jest bowiem o wiele trudniejsze i wymagające większego wyczucia niż u większości obywateli.

Sytuacja jest żenująca zwłaszcza dlatego, że PiS z lubością wykorzystywał wizerunek kadry do swoich celów i sam się do jej przedstawicieli porównywał. Legenda polskiej piłki, Jan Tomaszewski, który w latach 2011-15 był posłem PiS, powiedział wczoraj nawet, żeSzydło i Morawiecki są jak Lewandowski“. Czy dziś mamy rozumieć, że premierzy PiS są bezużytecznymi milionerami zgarniającymi publiczne pieniądze?

Niestety obecny rząd słynie z retoryki pogardy, na którą nie powinno być przyzwolenia. Przyzwyczajeni do wylewania wiader pomyj na innych politycy zrobili z tego typu niskich zagrań niestety nawyk. Stanisław Karczewski jest bowiem jak przysłowiowy Polak mądry po szkodzie, polityk nie miał bowiem odwagi wyrazić swojego stanowczego osadu zanim doszło do wczorajszej porażki.

fot. Katarzyna Czerwińska / Kancelaria Senatu

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie