Polityka i Społeczeństwo

Marszałek Grodzki bezlitośnie wypunktował Przyłębską. Po TYM liście prezes TK powinna spłonąć ze wstydu

Julia Przyłębska persona non grata w Niemczech? Reputacji prezes w Europie nie da się uratować
fot. trybunal.gov.pl

Julia Przyłębska po raz kolejny nie pojawiła się w Senacie na debacie dotyczącej działalności TK. Marszałek Grodzki skierował do niej list.

Mgr Julia Przyłębska kolejny raz nie pojawiła się w Senacie na debacie dotyczącej działalności Trybunału Konstytucyjnego. Prezes TK corocznie przedkłada Sejmowi i Senatowi informację o istotnych problemach wynikających z orzecznictwa Trybunału.

Przyłębska bojkotuje Senat

W tym tygodniu zaplanowane było posiedzenie Senatu na którym miały być omawiane kwestie związane TK. Mgr Julia Przyłębska po raz kolejny wymiksowała się z debaty. Powody swojego zachowania tłumaczyła w piśmie przesłanym marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu.

– Niestety doświadczenia ostatnich lat pokazały, iż rzeczową merytoryczną dyskusję nad orzecznictwem Trybunału z udziałem części przedstawicieli władzy ustawodawczej Senatu zastępują często, niemające precedensu, ataki na TK oraz sędziów Trybunału. Styl debaty naruszał niejednokrotnie nie tylko rudymenty prawa, ale także kanon kultury rozmowy – napisała mgr Przyłębska.

Jak dała do zrozumienia, nie zgadza się na podważanie konstytucyjnej pozycji TK, więc nie przyjdzie na debatę, ponieważ spotka się z połajankami i atakami.

Brak pani odwagi

“Gazeta Wyborcza” dotarła do listu, jakie do mgr Julii Przyłębskiej skierował marszałek Senatu prof, Tomasz Grodzki, który nie ma zamiaru tolerować jej wykrętów. Tomasz Grodzki odpiera zarzuty o możliwe ataki na posiedzeniu Senatu.

– (…) jawnie mija się Pani z prawdą, ponieważ nigdy nie wypełnia Pani konstytucyjnych obowiązków wobec Senatu X kadencji. Nie ma więc Pani podstaw do stawiania takich zarzutów (…) – czytamy.

– W tym stanie rzeczy stwierdzam, że obowiązujące prawo obliguje Panią Prezes do udziału w posiedzeniach, choć rzeczywiście żadne przepisy nie przewidują tu przymusowego doprowadzenia – kontynuuje marszałek Grodzki.

– Najwyraźniej ustrojodawca uznał, że ustanowienie tego rodzaju instrumentów byłoby zbędne i niewłaściwe, zakładając zapewne, iż piastunami organów poszczególnych władz będą w Rzeczpospolitej Polskiej osoby obdarzone odwagą cywilną i respektujące normy konstytucyjne i ustawowe – cytuje fragmenty “Wyborcza”.

Mgr Przyłębska utrzymuje, że wysłanie pocztą informacji na temat działalności i orzecznictwa TK, spełnia jej konstytucyjny obowiązek.

Czytaj również:

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie