Skandaliczne twitterowe wpisy Marka Suskiego wywołały szok i oburzenie. Polityk jednak nie wyraża skruchy. – Idą instrukcje od wydawcy, jak atakować polski rząd – brnie Suski.
Marek Suski opublikował na Twitterze serię skandalicznych wpisów, w których porównał działania dziennikarzy Onetu do egzekucji, jakie wykonywali naziści. Właściciel Onetu, Ringier Axel Springer Polska, już zapowiedział, że pozwie Suskiego. Polityk PiS jednak nic sobie z tej afery nie robi. Nie tylko nie wyraził skruchy, co brnie dalej w swoją niechęć do portalu.
Suski był gościem „Sygnałów Dnia” w radiowej Jedynce. Jednym z tematów rozmowy była właśnie twitterowa afera. Suski stwierdził, że nie atakował wydawcy, a sam portal, który „działa na polskiej scenie i często zamieszcza takie różne dziwnie wpisy”.
– Pochyla się z troską nad niemieckimi żołnierzami, którzy mordowali Polaków, a tenże Onet pochyla się nad ich losem i mówi, jak oni cierpieli, bo nie mogli Wigilii obchodzić – zarzucał Suski. Wypomniał też tekst, który był bezpośrednią przyczyną jego ataku, czyli reportaż o karabinkach Grot.
– Z drugiej strony bezpardonowy atak na Fabrykę Broni w Radomiu, podawanie nieprawdziwych rzeczy, które dyskredytują polski przemysł obronny na arenie międzynarodowej, również w kraju, podawanie informacji, które nie są sprawdzone – argumentował Suski. – Niemcy robili w Polsce straszliwe rzeczy, mordowali ludzi, również z tej Fabryki. W związku z tym dziś niemiecki wydawca powinien się powstrzymać od ataków na tę fabrykę (…) Dziś niemiecki wydawca atakuje tę fabrykę i ta fabryka cierpi z tego powodu – brnął dalej polityk PiS.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU