Polityka i Społeczeństwo

Marek Suski coś powiedział, potem przemyślał i teraz się wycofuje. “To rzeczywiście przesada”

Suski uderza w rodziców niepełnosprawnych dzieci. Prawdziwa twarz "dobrej woli rządu"
Fot. Shutterstock/ajt

Tydzień temu Marek Suski chciał zmian w stacjach radiowych. Domagał się większej ilości polskiej muzyki. Teraz wycofuje się ze swojego pomysłu.

Tydzień temu okazało się, że Paweł Kukiz dogadał się z opozycją w sprawie powstania sejmowej komisji śledczej ds. inwigilacji Pegasusem. Na Nowogrodzkiej doszli do wniosku, że muzyka trzeba czymś udobruchać i wysłali do tego zadania Marka Suskiego. Zaufany Jarosława Kaczyńskiego ogłosił na konferencji prasowej projekt zmian dotyczący puszczania polskich piosenek w stacjach radiowych.

Suski i Kukiz

Stacje radiowe mają grać w 80 proc. polskie utwory między godz. 5-24. – Tu jest jeszcze jeden element, taki bonus dla debiutantów: czas antenowy dla takich artystów będzie liczony jako 300 proc. czasu antenowego – mówił Marek Suski. Poseł PiS został zapytany, czy propozycja jest ukłonem w stronę Pawła Kukiza. –  Rozmawiałem o tym projekcie z Pawłem Kukizem. Powiedział, że jest za tym i popiera ten pomysł – odpowiedział.

Kilka godzin później do propozycji i wypowiedzi Suskiego o poparciu dla projektu odniósł się sam Kukiz we wpisie na Facebooku. Rockman przyznał, że rozmawiał na ten temat z Suskim i przekazał mu, że pomysł jest ok w stosunku do publicznych nadawców, ale w przypadku prywatnych rozgłośni nie jest mu po drodze z pomysłem Suskiego.

Paweł Kukiz napisał także, że najpierw musi się zapoznać z projektem, a zna tylko jego ogóle założenia. – Nie rozumiem więc skąd słowa Marka Suskiego o moim rzekomym poparciu… – napisał rockman.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie