Marek Suski wypalił na konferencji prasowej o kilkuset przypadkach inwigilacji Pegasusem. Teraz musi się z tego tłumaczyć.
Dwa dni temu media obiegły słowa Marka Suskiego, jakie padły na konferencji prasowej. Poseł Prawa i Sprawiedliwości został zapytany o powstanie sejmowej komisji śledczej. Suski wyraził przekonanie, że nie dojdzie do jej powołania, ale potem nastąpiło trzęsienie ziemi, gdy Suski powiedział o skali inwigilacji Pegasusem.
Ja mogę państwa zapewnić, że mówienie o jakiejś masowej inwigilacji to jest w ogóle jakiś wymysł z księżyca. Bo to były niewielkie ilości, nieprzekraczające kilkuset osób w ciągu roku, ani milionów. Nie mogę oczywiście podać dokładnych danych, bo to jest objęte tajemnicą– wypalił.
Onet.pl poprosił Marka Suskiego o doprecyzowanie swojej wypowiedzi – Zjawisko inwigilacji pochodzi z czasów rządu PO-PSL. Obecnie nie występuje. Dziś kontrole operacyjne są prowadzone na wniosek prokuratury i za zgodą sądu. Co do ilości to od kilku do kilkuset rocznie. Pozostałe informacje są niejawne – przekazał pokrętnie.
Inne zdanie na ten temat ma Marcin Bosacki, szef senackiej komisji nadzwyczajnej. Jak podkreśla w rozmowie z Onetem, Suski ma jedną zaletę – jest “uderzająco szczery” – Jeśli tym razem był szczery, że to były lata, w których używano Pegasusa wobec kilkuset osób, to byłyby szokujące dane – mówi.
Wypowiedź Marka Suskiego będzie miała swój ciąg dalszy. Marcin Bosacki wysłał posłowi PiS zaproszenie na posiedzenie senackiej komisji. Co na to Marek Suski? Gra wariata w swoim stylu. O zaproszeniu dowiedział się od Onetu – Może zaprosił kogoś innego o tym samym nazwisku i imieniu – zastanawia się.
Zaniepokojonych uspokajam, że Marek Suski nie jest współpracownikiem opozycji.
To tylko wolontariusz.— Marzena Okła-Drewnowicz (@OklaDrewnowicz) January 21, 2022
Czytaj także:
Już wiadomo, kto był pierwszą ofiarą Pegasusa. Zaskoczeni?
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU