Polityka i Społeczeństwo

Małgorzata Wassermann jeszcze na dobre nie zaczęła walczyć o Kraków, a już się kompromituje

Spektakl pod wdzięczną nazwą komisja ds. Amber Gold o dłuższego czasu przykuwa uwagę opinii publicznej. Nie byłoby zbyt dużo przesady w stwierdzeniu, że przesłuchania przed sejmowa komisją to istny cyrk, mający na celu skompromitować politycznych przeciwników Prawa i Sprawiedliwości. Póki co kompromitują się głównie politycy PiS, z Markiem Suskim na czele. To właśnie Suski zabłysnął brakiem znajomości podstaw historii, pytając się o Katarzynę Wielką. Być może polityk partii rządzącej chciał i ją przesłuchać.

Ostatnio miał miejsce jeszcze większy hit, gdy okazało się, że prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Grzegorza Kruszyńskiego na to stanowisko powołał nie Donald Tusk, a Jarosław Kaczyński, w czasie gdy ten ostatni był premierem. Chodzi oczywiście o sprawę OLT Express i jej powiązanie z aferą Amber Gold.

Komisja ds. Amber Gold pod wodzą Małgorzaty Wassermann zaliczyła zatem wielki klops. Kompromitacja była tak duża, że telewizja rządowa TVP Info i operatorzy z Kancelarii Sejmu przerwali przekaz z posiedzenia.

Posłanka Wassermann twardo obstaje jednak przy swoim. W końcu otrzymała ona od prezesa bardzo odpowiedzialne zadanie, polegające na przeczołganiu Donalda Tuska i całej Platformy oraz udowodnieniu, że państwo za czasów PO było stricte teoretyczne i zarządzane przez różne grupy interesu.

A to dlatego, że tle majaczył jednak inny wątek. Okazuje się, że sama Komisja ds. Amber Gold miała posłużyć Małgorzacie Wassermann za trampolinę w dalszej karierze politycznej. Mianowicie wczoraj posłanka PiS została ogłoszona jako kandydatka partii w wyborach na prezydenta Krakowa.

Dziś Wassermann gościła w Krakowie, gdzie postanowiła zwołać konferencję prasową. Kandydatka obiecywała uczciwą i rzetelną kampanię wyborczą, lecz zamiast opowiadać o swoim programie dla miasta, wolała zasłaniać się faktem przewodniczenia pracom komisji ds Amber Gold. Taka kolej rzeczy nie uszła uwadze komentatorów, którzy szybko podchwycili temat i wypunktowali posłankę PiS.

https://twitter.com/GajewskaEdyta/status/989796046061625344

https://twitter.com/ulik77334577/status/989795471219740672

Pierwszą konferencję Małgorzaty Wassermann śmiało można uznać za kompromitację. Nie takiego obrotu sprawy spodziewała się wschodząca gwiazda dobrej zmiany. Czyżby Krakowianie przejrzeli ją już na wstępie?

fot. flickr/Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”250″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie