Specjaliści uważają, że spór może wrócić, gdyż porozumienie wymusza na stronie polskiej wybudowanie takich zabezpieczeń, żeby nie pojawiały się w przyszłości podobne problemy. Czy uzasadniona jest teza, że sprawa Turowa może skłonić rządzących do rozpoczęcia transformacji energetycznej?
Nie postrzegałabym tego aż tak optymistycznie, gdyż, tak jak mówiłam, dawno powinny być plany dotyczące sprawiedliwej transformacji regionu. Dla przykładu: na Śląsku udaje się konsultować takie plany. Co do Pana pytania: bez ustalenia daty odejścia od węgla nie otrzymamy funduszy europejskich i nie będziemy w stanie przygotować się do transformacji energetycznej, która w innych regionach ma miejsce.
Oprócz tego kwestia na jaki okres obowiązuje porozumienie. Mianowicie do 2026 roku i należy zadać pytanie: co potem?
Porozumienie ma obowiązywać 5 lat i na wypadek pojawienia się kolejnych konfliktów instytucje europejskie będą pełnić rolę arbitra. Jak Pani sądzi, czy pojawienie się nowego konfliktu może doprowadzić do zamknięcia kopalni?
Uważam, że w interesie instytucji europejskich również nie leży zamykanie kopalni z dnia na dzień. Oprócz tego, co wcześniej mówiłam, mianowicie, że TSUE bardzo długo czekało z uruchomieniem odpowiednich procedur i nałożeniem kar. Poza tym istotną kwestią jest nierozwiązany konflikt z Komisją Europejską o 68 milionów euro i jest to konsekwencja działań rządu, który zohydzał Unię Europejską obywatelom. Wcześniej mieliśmy „złego” Czecha, z którym jest porozumienie, a teraz „zły brukselski urzędnik, który chce od Polski pieniędzy” w narracji rządu zostaje.
Natomiast, tak jak wcześniej powiedziałam, polski rząd nic nie robił, mimo że miał do tego okazję.
Jak przygotować takie regiony jak Bogatynia do transformacji energetycznej?
Na Dolnym Śląsku jest grupa robocza, która zajmuje się tym zagadnieniem. Takie plany wymagają zgody na poziomie politycznym, współpracy ponad podziałami, ale też opinii ekspertów z organizacji pozarządowych. Oprócz tego należy wysłuchać głosu mieszkańców i stworzyć nowy rodzaj umowy społecznej. Należy też podkreślić, że sprawiedliwa transformacja energetyczna nie może zostać dokonana ponad głowami mieszkańców, tylko musi uwzględnić ich potrzeby oraz kwestie środowiskowe danego regionu, jak i również wytyczne Unii Europejskiej. Mianowicie redukcję emisji CO2 o 55% do 2030 roku, a w 2050 Polska ma osiągnąć neutralność klimatyczną.
Politycy Zjednoczonej Prawicy są niechętni działaniom proekologicznym. Czy do 2026 uda się coś zmienić?
Politycy Zjednoczonej Prawicy robią wszystko, żeby się nie powiodły. W 2016 roku była ustawa antywiatrakowa, która „zabiła” energię odnawialną z wiatru na lądzie. Niedawno została wprowadzona ustawa przeciw fotowoltaice. Zamiast iść w kierunku odnawialnych źródeł energii, trwamy uparcie przy węglu, ale jest to krótkowzroczna polityka. Zamiast wspierać finansowo transformację energetyczną, rządzący nie mówią w jaki sposób wydają środki, które są przeznaczone na ten cel. Mówimy tu o kwotach, które idą w miliardy złotych.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Czytaj również:
- Na Nowogrodzkiej szok! W tej grupie to Tusk cieszy się największym zaufaniem. Od PiS odwraca się najcenniejszy elektorat?
- Afery, kłótnie i klęska Kaczyńskiego. Zjednoczona Prawica się sypie, czy to początek definitywnego końca tej władzy?
- Przedziwne zachowanie Putina w Pekinie. Wszystko nagrały kamery! [VIDEO]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
