Opublikowanie tego uzasadnienia niesie za sobą konkretne konsekwencje prawne – lekarze mogą być ścigani za udzielanie pomocy kobietom. Należy jednak pamiętać, że najważniejsza nie jest sama publikacja uzasadnienia, tylko dalsza praktyka prawna. Tu niestety istotna jest nadgorliwość upolitycznionej prokuratury, sądów, czy policji – z przewodniczącą partii Zieloni i posłanką Koalicji Obywatelskiej, Małgorzatą Tracz o „wyroku” Trybunału Konstytucyjnego i jego konsekwencjach rozmawia Michał Ruszczyk.
Michał Ruszczyk: W środę 27 stycznia, po trzech miesiącach od jej wydania, została opublikowana decyzja Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie wykluczenia prawa do aborcji z powodów wad płodu. Dlaczego akurat teraz?
Małgorzata Tracz: PiS oddaje hołd lenny Kościołowi, szczególnie jego bardziej radykalnej części. Rządzący zdają sobie sprawę, że jest to pierwsza połowa ich kadencji i z tego względu wolą zrealizować teraz postulaty, na które nie ma dużego przyzwolenia społecznego. Politycy Zjednoczonej Prawicy liczą, że społeczeństwo do 2023 r. zapomni o tej decyzji, ale sądzę, że po wydarzeniach, które mają miejsce od 22 października na ulicach polskich miast, młodzi ludzie nie wybaczą obozowi rządzącemu. Warto też podkreślić, że zakaz aborcji został wprowadzony w kontrze do poglądów również wyborczyń i wyborców Zjednoczonej Prawicy. Z badań wynika, że prawie 60% osób jest za liberalizacją prawa aborcyjnego. Co więcej, 70% obywateli i obywatelek uważa, że nie powinno się wykluczać przesłanki embriopatologicznej.
Jakie będą tego konsekwencje dla kobiet?
Opublikowanie tego uzasadnienia niesie za sobą konkretne konsekwencje prawne – lekarze mogą być ścigani za udzielanie pomocy kobietom. Należy jednak pamiętać, że najważniejsza nie jest sama publikacja uzasadnienia, tylko dalsza praktyka prawna. Tu niestety istotna jest nadgorliwość upolitycznionej prokuratury, sądów, czy policji. Mimo reformy sądownictwa, która zdewastowała wymiar sprawiedliwości i doprowadziła do olbrzymich zmian personalnych, mam jednak nadzieję, że nadal są sędziowie, którzy w tej sprawie będą przestrzegać prawa. Pamiętajmy też, że po opublikowaniu wyroku musimy wspierać lekarzy i kobiety, a nie wymagać od nich heroizmu.
Jaki będzie miało to wpływ na pracę lekarzy-ginekologów i diagnostykę prenatalną w Polsce?
Lekarze są postawieni w bardzo trudnej sytuacji, gdyż chcą wykonywać swoją pracę, ale wyrok im to uniemożliwia. Prokuratura może wszcząć postępowanie wobec lekarza, który będzie chciał pomóc swojej pacjentce. W kodeksie karnym od lat jest zapis dotyczący aborcji i jeżeli prokuratura uzna, że nie zaszła trzecia przesłanka przerwania ciąży, czyli zagrożenie dla zdrowia, czy życia matki, to lekarz jest w trudnej sytuacji. Natomiast, jak wcześniej powiedziałam, wierzę w niezawisłość sądów i sędziów, którzy będą rozpatrywać takie sprawy.
Jak Koalicja Obywatelska planuje wspierać kobiety, których nie będzie stać na dokonanie zabiegu za granicą?
Zakaz aborcji – ten, który był do tej pory, czy ten, który został wprowadzony teraz – uderza de facto w kobiety najmniej zamożne, które nie mają wystarczających środków, żeby dokonać takiego zabiegu za granicą. Jest dużo organizacji pozarządowych działających na rzecz kobiet – Federa, Aborcja Bez Granic, Kobiety Na Falach i wiele więcej, które, oferują szeroką pomoc. Na pewno trzeba będzie pomóc kobietom, które znalazły się w trudnej sytuacji. Nie wyobrażam sobie, żeby Koalicja Obywatelska, która opowiada się za prawami kobiet, zostawiła kobiety same.
Od ponad stu dni trwają protesty przeciwko temu „wyrokowi”, które jeszcze się nasiliły po ogłoszeniu uzasadnienia. Czy jest szansa na to, że rządzący się cofną w wyniku presji społecznej?
Nie, uważam, że w tej sprawie motywacja Zjednoczonej Prawicy była bardzo konkretna. Do najbliższych wyborów parlamentarnych są prawie trzy lata, a więc radykalnej grupie wyborców – czyli Kościołowi – należy spłacić dług. Trzeba teraz mieć świadomość, że w następnych wyborach należy wybrać takich polityków, którzy jasno staną po stronie wartości świata demokratycznego.
Czego Pani zdaniem, możemy się spodziewać ze strony Zjednoczonej Prawicy i Ordo Iuris w ramach dalszych ograniczeń praw człowieka?
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego była pokłosiem działalności takich organizacji jak Ordo Iuris zrzeszających fanatyków religijnych. Ordo Iuris nie jest samo, gdyż mówimy o pewnego rodzaju siatce dziwnych organizacji o podobnym profilu, które są ze sobą powiązane. Uważam, że ten „wyrok” jest dla takich organizacji tylko zachętą do dalszych działań, które będą coraz bardziej ograniczać prawa człowieka i budować państwo wyznaniowe. Spodziewam się jeszcze bardziej radykalnych projektów, ograniczających całkowicie prawo aborcyjne czy też karzących kobiety za dokonanie takiego zabiegu. Jako opozycja musimy stanąć jednogłośnie po stronie praw kobiet i przeciw tego typu pomysłom. Rolą również opozycji, jak i społeczeństwa obywatelskiego, które opowiada się za wartościami świata demokratycznego, jest zorganizowanie się w taki sposób, żeby walczyć z pomysłami fundamentalistów, którzy chcą ograniczać prawa człowieka w Polsce.
Czy jesteśmy już państwem wyznaniowym?
Działalność fundamentalistów niestety do tego zmierza, ale nie uważam, żeby te zmiany się ugruntowały, gdyż dotykają one codziennego życia zwykłych obywatelek i obywateli. Polskie społeczeństwo odchodzi coraz bardziej od wiary i Kościoła, również w wyniku działalności duchownych, którzy angażują się w politykę i tuszują afery. Moim zdaniem prędzej czy później Kościół okaże się największym przegranym.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU