Kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska podsumowała to, co dziś dzieje się w Polsce. Uważa, że mamy do czynienia z “wielkim chaosem”. Dodała, że “w tej chwili nie mamy wolnych wyborów w naszym kraju”.
Powiedziała, że nie chce na razie mówić o tym, czy ostatecznie weźmie udział w wyborach.
– Dla mnie jest pytanie, czym to się skończy dla Polski, ponieważ wszystkie zasady naszego życia społecznego zostały złamane, instytucje państwa nie funkcjonują, w Sądzie Najwyższym toczy się walka o zachowanie tego, żeby to było jednak ciało konstytucyjne, żeby tam byli fachowcy, żeby tam stosowane było prawo, więc w czasie takiego pełzającego zamachu stanu, to jest najważniejsze – jak temu zapobiec, jak to zatrzymać i jak zaradzić, żebyśmy wrócili do krajów demokratycznych, bo tak naprawdę jesteśmy już jedną nogą poza UE – stwierdziła wicemarszałek Sejmu.
PKW powinni organizować wybory
Kidawa-Błońska twierdzi, że to Państwowa Komisja Wyborcza powinna zająć się organizacją wyborów, a te powinny być “bezpieczne dla Polaków”. – Na razie takich wyborów, w takiej formie na stole nie ma, nie ma takiej ustawy, nie ma takiej możliwości – dodała.
– (Jarosław) Gowin na coś umawiał się na z Jarosławem Kaczyńskim. Nie wiadomo na co się umówił, bo miało to cywilizować tę ustawę, a nie cywilizuje. Zastanówmy się do czego doprowadziliśmy nasz kraj, że jedna osoba może decydować o sposobie i terminie przeprowadzenia wyborów, o odebraniu kompetencji PKW – stwierdziła polityk PO. – To jest bardzo krytyczny moment i pytanie czy jeden czy drugi kandydat będzie w tych wyborach brał udział nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, że my tak naprawdę w tej chwili nie mamy wolnych wyborów w naszym kraju – dodała.
Kiedy odbędą się wybory?
Jak wiemy wczoraj odbyła się narada liderów Zjednoczonej Prawicy. Pojawiły się plotki, że wybory zostaną przełożone nie na czerwiec czy lipiec, ale na 23 maja. Zdaniem Kidawy-Błońskiej “to potwierdza tylko, że nie można mieć zaufania do Jarosława Kaczyńskiego”.
– Tak naprawdę w ogóle go nie interesuje to, co się dzieje w naszym kraju pod względem prawa, konstytucji. Boi się tych wyborów, bo wie, że wybory na jesieni mogą się dla jego kandydata skończyć klęską. Ja zresztą dziwię się premierowi (Mateuszowi) Morawieckiemu, bo tak naprawdę za ten cały chaos on ponosi odpowiedzialność, bo on ma narzędzia konstytucyjne do tego, żeby z tej patowej sytuacji wyjść zgodnie z prawem – powiedziała.
Dziś nadal nie wiemy, kiedy pójdziemy wo urn wybrać nowego prezydenta. Chaos w państwie trwa, a Kaczyński swoimi ruchami tylko go pogłębia.
Źródło: dziennik.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU