Antoni Macierewicz w 1992 r. wznowił inwigilację dyplomatów z USA. Przynajmniej tak uważa autor nowej książki o współpracy wywiadów USA i Polski.
Współpraca z USA
26 października w USA w księgarniach pojawi się książka “Pozdrowienia z Warszawy” znanego dziennikarza Johna Pomfreta poświęcona współpracy tajnych służb USA i Polski w latach 90. i później. Onet mógł zapoznać się z jej treścią.
Pomfret zdobywał informacje od byłych i obecnych oficerów wywiadu z USA i z Polski. Dotarł też do niepublikowanych dokumentów amerykańskiego wywiadu.
Operacja “Przyjazny Saddam”, bo o nią chodzi, była kierowana przez Gromosława Czempińskiego. Rozpoczęła bliską współpracę CIA z UOP-em i pomogła Polsce w wejściu do NATO. Podobno Polakom bardzo zależało na współdziałaniu.
— Nie było rzeczy, której nie byli gotowi dla nas zrobić — mówił Pomfretowi Bill Norville, szef placówki CIA w Warszawie na początku lat 90. — I prawie nie było rzeczy, o którą byśmy Polaków nie poprosili – dodał.
Na łamach publikacji opisuje dość szeroką współpracę, która dotyczyła działań na niemal całym świecie.
Macierewicz inwigilował dyplomatów z USA?
W książce pojawia się też wątek Antoniego Macierewicza. „Według CIA to na jego polecenie jako ministra spraw wewnętrznych nadzorującego kontrwywiad, w 1992 r. amerykańscy dyplomaci po dwóch latach przerwy po upadku PRL, znowu zaczęli być obserwowani i podsłuchiwani przez kontrwywiad” –podaje Onet i dodaje, że sam Norville „zauważył, że znowu jest obserwowany”.
Autor książki w rozmowie z Onetem dodaje też, że sytuacja ta wywołała reakcję ówczesnego ambasadora USA w Polsce. Thomas Simons złożył oficjalny protest w tej sprawie w imieniu Departamentu Stanu w polskim MSZ.
Źródło: Onet
Zdjęcie: Flickr
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU