Jednym z motorów polityki Prawa i Sprawiedliwości było uszczelnianie systemu podatkowego. To między innymi dzięki niemu udało się pozyskać miliardy, bez których 500+ byłoby problematyczne w realizacji. Choć początkowo efekty Jednolitego Pliku Kontrolnego i innych działań mogły wydawać się momentami spektakularne, to jednak dziś widać wyraźnie, że źródło darmowego pieniądza zaczęło się wyczerpywać. Machina aparatu skarbowego zacięła się bowiem na tyle poważnie, że wpływy z podatku VAT nie tylko przestały w tym roku rosnąć, co zaczęły nawet spadać. Dzieje się tak pomimo pozytywnych informacji z polskiej gospodarki.
Sytuacja w styczniu wydawała się jeszcze pozytywna, wpływy z 18,272 mld zł wzrosły do 20,579 mld zł, czyli o aż 12,6%. W następnych miesiącach dynamika osłabła, wpływy za luty spadły o 12%, w marcu o 8,7%, a kwietniu 1,4%. W sumie spadki z kolejnych miesięcy przewyższyły wzrost ze stycznia. Biorąc pod uwagę cały rok, po lutym budżet wciąż był 2,4% na plusie, ale po marcu już 0,6% na minusie. Po kwietniu utrzymuje się -0,8% względem 2018 roku. W liczbach oznacza to 57,005 mld zł w tym roku do 57,464 w poprzednim.
MF:
W kwietniu wpływy VAT wyniosły 14,6 mld zł.
To o 1,4% mniej niż w kwietniu zeszłego roku.Może to być efekt wysokiej bazy z 2018. Wielkanoc wypadła wtedy 1 kwietnia. Efekt Wielkanocy z tego roku zobaczymy w danych za maj pic.twitter.com/tuyMmhEhBg
— Rafał Mundry (@RafalMundry) May 29, 2019
Powyższe dane wydają się zaskakujące w świetle rekordowych danych o inwestycjach prywatnych i kontynuacji szybkiego wzrostu PKB. Ten ostatni wzrósł o 4,6% rok do roku w I kwartale tego roku, czyli więcej niż zakładali eksperci i niewiele mniej niż w znakomitym IV kwartale 2018 roku (4,9%). Z tego względu wzrosły prognozy banku PKO BP względem tegorocznego wzrostu do poziomu 4,6%. Bank Światowy prognozuje natomiast 4%. Koniunktura zatem dalej dopisuje, co powinno napędzać konsumpcję i wpływy z VAT. W okresie prosperity środki z tytułu VAT mają tendencje do wzrostu szybszego niż PKB.
MF:
Wpływy VAT kolejny miesiąc są niższe niż rok temu.Do kwietnia dochody z VAT wyniosły 57 mld zł. Tok temu było to 57,5 mld zł.
To spadek o niecały 1 proc. pic.twitter.com/yU3kkMH0lJ— Rafał Mundry (@RafalMundry) May 29, 2019
Załamanie trendu i spadek wpływów podatkowych może oznaczać, że rząd wyczerpał rezerwy finansowe wynikające z zacieśniania luki VAT. Ta ostatnia zmalała bowiem niemal dwukrotnie, nie odstając od rezultatów z krajów z tradycjami efektywnej administracji skarbowej. Nie bez znaczenia może tu być także wypadanie w kalendarzu świąt wielkanocnych i ich wpływ na konsumpcję.
Rząd powinien jednak brać pod uwagę, że eldorado uszczelniania się kończy, a na „piątkę Kaczyńskiego” będzie trzeba znaleźć inne źródła finansowania. Działania wokół OFE i spółek Skarbu Państwa wskazują, że resort finansów jest świadom powagi sytuacji.
fot. flickr/Adam Guz
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU