Prezydent Andrzej Duda składał w kampanii wyborczej hojne obietnice. Teraz zaczyna być z nich rozliczany. – Gdzie są obiecane emerytury stażowe? – pytają go działacze Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Duda w opałach
Działacze organizacji, chcąc przypomnieć głowie państwa jego obietnice z kampanii prezydenckiej, zorganizowali pod Pałacem Prezydenckim publiczne czytanie noweli „Łysek z pokładu Idy”. O co chodzi? Czy to tylko zabawny happening? Nie! Tytułowy koń pociągowy z historyjki dostał bowiem w końcu emeryturę w zamian za swoją ciężką pracę. Na podobny system Polacy chyba nie mają co liczyć. Mimo tego, że politycy obiecywali co innego.
Bajka dla prezydenta i… wyborców
Prezydent mógłby, jeśli tylko podszedłby do swoich wyborców, posłuchać fragmentów słynnej noweli Gustawa Morcinka. Zresztą dźwięki z głośników, do których mówili protestanci, były zapewne słyszane za murami pałacu. Głowie państwa złośliwie przeczytano bajkę, ale to on zaczął tego typu grę.
Przed ostatnimi wyborami prezydent Duda zawarł bowiem powtórne porozumienie z NSZZ Solidarność, w którym obiecał, że doprowadzi do wprowadzenia w Polsce emerytur stażowych. Jak się okazuje obecnie w tym temacie nic nie zrobił. Nic też nie wskazuje na to, że sytuacja ta ulegnie zmianie. Czy chodziło tylko o głosy wyborcze, a nie chęć wprowadzenia realnej zmiany?
Źródło: se.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU