Aleksander Łukaszenko zaprzeczył, że w Buczy doszło do zbrodni na cywilach. Białoruski dyktator stwierdził, że za wszystkie wydarzenia w tym mieście odpowiada Wielka Brytania.
Jedną z najbardziej bestialskich odsłon inwazji Rosji na Ukrainę były zbrodnie, do jakich doszło w Buczy. Egzekucje cywilów, masowe groby, tortury i gwałty na dzieciach były codziennością, za którą odpowiada armia Putina. Do tej pory znaleziono ponad czterysta ofiar zbrodniarzy i nie wykluczone, że ta liczba wzrośnie.
Oczywiście rzeczywistość zupełnie inaczej postrzega Aleksander Łukaszenko. Białoruski dyktator przedstawił swoją wersję wydarzeń we wtorek po spotkaniu w Moskwie z Władimirem Putinem. Nagranie opublikował portal Nexta, który na bieżąco relacjonuje wszystkie wydarzenia z Ukrainy.
https://twitter.com/nexta_tv/status/1513872054835109889?s=20&t=h80bZC5WjqN_MNJFqfmwyw
– Rozmawialiśmy o wydarzeniach w Buczy. To nic innego jak operacja specjalna, psychologiczna operacja specjalna przeprowadzona przez Brytyjczyków – powiedział Łukaszenko. – Jeśli potrzebujecie numerów pojazdów, które pojawiły się w Buczy, FSB może dostarczyć informacji na ten temat. My także możemy w tym pomóc – dodał.
To nawet dalej posunięta narracja, niż tak, która przedstawił Władimir Putin. Cytowany przez Reutersa zbrodniarz, wydarzenia w Buczy określił mianem “fałszu”. A Łukaszenko postanowił to rozwinąć i oskarżyć o wszystko Brytyjczyków.
Czytaj również:
-
Propaganda Putina w szkołach. To, co robią ruscy nauczyciele, zakrawa na szaleństwo
-
Finlandia i Szwecja wkrótce w NATO? Wściekła reakcja Rosji
-
Stalinowskie metody wracają. Putin dokonuje czystki wśród swoich oficerów
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU