Polityka i Społeczeństwo

Łukasz Schreiber dolał benzyny do ognia ws. cen paliw. Minister nagimnastykował się, by zbagatelizować podwyżki

Schreiber nie docenia wagi problemu. Na wzrost cen paliw narzeka już nawet Tadeusz Rydzyk

Już nawet Telewizja Trwam krytykuje Prawo i Sprawiedliwość za wzrost cen paliw. Sojusz – sojuszem, ale redemptorysta nie lubi wydawać pieniędzy, gdy nie ma szans, że one wrócą zwielokrotnione do jego kieszeni. To chyba najwyższy czas na interwencję państwa. Dekadę temu, gdy PiS było w opozycji, proponowało rządzącej koalicji PO-PSL obniżenie akcyzy. Teraz minister Schreiber przyznaje, że nie słyszał, aby rząd miał takie zamiary.

Siła nabywcza pieniądza jest uzależniona od inflacji, a ta jest najwyższa od dwudziestu lat

Minister Schreiber nie ma racji, mówiąc, że dziś siła nabywcza naszej waluty jest większa niż dekadę temu. W 2011 r. inflacja nie przekraczała średnio pięciu procent, gdy dziś to już niemal 6%. Oznacza to, że ceny towarów rosną dziś szybciej niż dekadę temu i wzrost płac nie niweluje skutków tego zjawiska. Baryłka ropy kosztowała zaś w 2011 r. ponad sto dolarów, a dziś kosztuje raptem 80 dolarów. Rząd nie może zatem odpowiedzialności za wzrost cen paliw przerzucić na tzw. rynek.

Źródło: Onet


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie