Dodano w niej bowiem przepis, z którego wynika, że gdy wykorzystanie zaplanowanych środków na dodatek węglowy wyniesie więcej niż 95 procent (10,9 mld zł), wysokość wypłacanych środków będzie podlegać proporcjonalnemu obniżeniu.
W praktyce oznacza to, że np. przy 16 mld zł wartości wszystkich wniosków, wartość dodatku spadnie o 40 proc. – z 3 do 1,8 tys. zł.
Rząd stanie wtedy przed dylematem: czy zwiększyć skalę programu, czy po prostu zawieźć swoich wyborców i wypłacić im mniejsze pieniądze. Biorąc pod uwagę, że za rok wybory, zapewne wybierze drugą drogą. Tyle że budżet nie jest z gumy i za to wszystko zapłacimy my wszyscy. Nawet ci, którzy nie ogrzewają swoich domów węglem.
Źródło: TVN24, SmogLab.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU