Spotkania Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami obfitują w coraz dziwniejsze wypowiedzi prezesa. Tym razem prezes stwierdził, że za czasów rządów PO-PSL ludzie… wyjadali „ziemniaki zasadzone dla dzików”.
Kartofle Kaczyńskiego
Coraz bardziej zasadne wydaje się pytanie, czy objazd Jarosława Kaczyńskiego po Polsce to spotkania polityczne, czy występy kabaretowe. Nie ma spotkania, by prezes nie rzucił jakąś kuriozalną uwagą. W Kołobrzegu lider PiS przeszedł samego siebie, chcąc udowodnić, jak źle było w Polsce w czasach rządów PO-PSL.
Inflacja, kryzys energetyczny, deficyt węgla – to stan Polski na dzisiaj. Kaczyński musi przekonać odbiorców, że „za Tuska” było gorzej. W Kołobrzegu sięgnął po kartę „głód”. Co z tego, że dziś ceny żywności wywindowały, wtedy, zdaniem prezesa, po głodowali!
– Ludzie zbierali po lasach kartofle zasadzone dla dzików przez leśników. Tak było – stwierdził Kaczyński. I, jak zwykle, nie wiadomo skąd prezes wziął te opowieści. Zero dowodu, po prostu rzuca kuriozalną tezę w świat.
Gdyby nie PiS, ludzie by dalej dzikim kartofle kradli pic.twitter.com/6cTne2Cago
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) October 1, 2022
O co chodzi?
„Gazeta Wyborcza” próbowała ustalić, o co mogło chodzić Kaczyńskiemu. Według opinii jednego z myśliwych, prezes mógł mieć na myśli topinambur (Helianthus tuberosus). To słonecznik bulwiasty, który pochodzi z Ameryki Południowej. Dziki lubą zajadać się bulwami tej rośliny, zwana jest więc potocznie „świńskim chlebem”. Spożywany w nadmiarze przez ludzi może być jednak szkodliwy. Topinambur zasadzany jest przez koła łowieckie i nadleśnictwa, chodzi o to, by dziki nie niszczyły rolnikom upraw. „Wyborcza” próbowała też ustalić, czy gdzieś doszło do kradzieży bulw, ale informacji o tym brak.
Cóż, chyba dobrze historyjkę prezesa podsumowała Katarzyna Lubnauer.
– Te ziemniaki dzikom, to podbierali ci europosłowie wyrzuceni z I klasy niemieckiego pociągu? – zapytała ironicznie posłanka KO, nawiązując do poprzedniej dziwnej wypowiedzi prezesa o tym, jak to niemieccy konduktorzy wyrzucają Polaków z wagonów 1. klasy.
Te ziemniaki dzikom, to podbierali ci europosłowie wyrzuceni z I klasy niemieckiego pociągu?
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) October 2, 2022
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU