„Wprost” twierdzi, że losy Porozumienia są przesądzone. Ponoć PiS postawiło już na koalicjancie krzyżyk. Powód? Między innymi to, że politycy partii stanęli za innym kandydatem na Rzecznika Prawo Obywatelskich niż reszta Zjednoczonej Prawicy.
Koniec Gowina?
Zdaniem ludzi z PiS Gowin aż prosi się o zemstę prezesa.
– Zdrady z ubiegłego roku Kaczyński mu nie zapomniał, ale sprawa trochę przyschła. Na tyle, że Gowin znów spróbował, ale już bardziej ostrożnie. Mącił w sprawie KPO – najpierw na etapie Brukseli, później u nas, ale nie robił tego własnymi rękami. Na front wystawił Ziobrę, a sam działał zakulisowo. Dopiero w ostatnim akcie planował wejść na scenę i ogłosić, że znalazłszy odpowiedzialnych ludzi po stronie opozycji, teraz zajmie się Polską z kimś innym. Wiadomo jak się skończyło – twierdzi informator “Wprost”.
Ponoć w intrygę Gowina wplątał “jeden z parlamentarzystów PSL”. Tyle że ludowiec sam uznał, że z tego wszystkiego nic nie wyjdzie.
Teraz zaś w PiS chcą głowy lidera Porozumienia. Jednym z jego wrogów jest ponoć wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Porozumienie dołączy do KO?
Czy Porozumienie dołączy więc do KO?
– Wszystko w polityce jest możliwe. Trzeba zbudować silne, ale bezpieczne i stabilne państwo. Jeśli pojawi się taka możliwość, a pracujemy nad nią, to oczywiście nie wykluczam takiego scenariusza – powiedział w połowie lutego w radiu Tok FM szef PO Borys Budka, gdy pytano go o współpracę z Gowinem.
Tyle że PiS szykuje się na taki wariant. W jaki sposób?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU