Polityka i Społeczeństwo

Liderzy Zjednoczonej Prawicy dyskutowali na temat weta unijnego budżetu. Nagle jeden z polityków niemile zaskoczył koalicjantów

Liderzy Zjednoczonej Prawicy dyskutowali nad kolejnymi ruchami w sprawie unijnego budżetu. – Wszyscy się zgodzili, że weto do budżetu UE jest realne – mówi “Gazecie Wyborczej” osoba znająca przebieg rozmowy.

Polski rząd wciąż grozi wetem unijnego budżetu. W duecie z Węgrami nie zgadza się na mechanizm uzależniający wypłatę środków od przestrzegania prawa. Upór Zjednoczonej Prawicy zaskakuje, ponieważ efektem weta będzie utrata dziesiątek miliardów euro. A te pieniądze w dobie wywołanego pandemią kryzysu bardzo by się przydały.

We wtorek doszło do spotkania liderów Zjednoczonej Prawicy. „Gazecie Wyborczej” udało się dotrzeć do szczegółów rozmowy. Według informacji gazety, sprzeciw wobec weta wyraził Jarosław Gowin. Jak twierdzi informator, postawa wicepremiera zaskoczyła koalicjantów.

Stwierdził, że to wariactwo. Na liczbach przekonywał, ile straci Polska, jeśli od nowego roku Unia przejdzie na prowizoria budżetowe i gdy ominie nas Fundusz Odbudowy – mówi informator „Wyborczej”. Całkiem odmienną wizję ma z kolei Zbigniew Ziobro i jego ludzie. Solidarna Polska przekonuje, że Polska poradzi sobie bez unijnych pieniędzy. Do tej teorii starał się przekonać koalicjantów Janusz Kowalski.

Kowalski mówił, że sami sobie możemy powołać fundusz odbudowy, ale nie powiedział, skąd mielibyśmy mieć na to pieniądze – relacjonuje informator „Wyborczej”. Dla Ziobry i Solidarnej Polski gra o weto to też element wojny z Mateuszem Morawieckim. Minister Sprawiedliwości zapędził premiera w pułapkę – jakikolwiek będzie teraz ruch Morawieckiego, Ziobro będzie otwarcie go krytykował. Pozycja premiera jest zresztą coraz słabsza także w PiS. Zarzuca mu się, że po lipcowych negocjacjach obwieścił polski sukces. Po takich słowach szefa rządu ciężko teraz wytłumaczyć wyborcom, czemu rząd z tego sukcesu rezygnuje.

Na spotkaniu właściwie wszyscy zgodzili się, że weto jest realne, ale szukamy kompromisu. Na pewno była zgoda co do tego, że weto jest narzędziem negocjacji – podsumowuje informator „Wyborczej”. Następna szansa na porozumienie – podczas unijnego szczytu 10 i 11 grudnia.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie