– Ja jestem człowiekiem bardzo racjonalnym. Nie mogę przyjąć narracji o pandemii. Fakty jej nie wytrzymują. Żadnej pandemii nie ma – stwierdził Sebastian Pitoń w rozmowie z Beatą Lubecką na antenie Radia ZET.
Dopiero co poznaliśmy zwyciężczynię w plebiscycie na “Biologiczną Bzurę Roku”, która trafiła w ręce Kai Godek. Wystarczyło błyskotliwe stwierdzenie, że “nie ma czegoś takiego, jak orientacja seksualna”, by zostawić w tyle konkurencję w osobach Edyty Górniak czy Violi Kołakowskiej. Triumfu musiał pozazdrościć jej Sebastian Pitoń i odpalił swoje armaty na antenie Radia ZET.
Pitoń – architekt z Kościeliska, prywatnie zwolennik Konfederacji jest liderem “Góralskiego Veta” – inicjatywy akcji protestacyjnej, w którą zaangażowali się przedsiębiorcy z Podhala. Chcą oni bez względy na konsekwencje i obostrzenia otworzyć swoje działalności po 17 stycznia. Jedno jest pewne – po występie Pitonia u Beaty Lubeckiej na pewno zyskają rozgłos. Pytanie czy o taki im chodziło.
– Ja jestem człowiekiem bardzo racjonalnym. Nie mogę przyjąć narracji o pandemii. Fakty jej nie wytrzymują. Żadnej pandemii nie ma – stwierdził w Radiu ZET. – Sam chorowałem na koronawirusa. To lekka, przyjemna choroba – dodał.
Skąd takie teorie? Według Piotnia z danych GUS dotyczących liczby zgonów i danych Ministerstwa Cyfryzacji. – W górce śmierci, która miała miejsce w listopadzie, ponad tysiąc osób w Polsce umierało ze względu na restrykcje rządu. Tylko ok. 3 proc. umierało ze zdiagnozowanym covidem. Z czego przypuszczam, że znaczna część to były diagnozy lipne – skomentował.
Do tej pory w Polsce koronawirusem zaraziło się 1 mln 390 tys. 385 osób, zmarło – 31 tys. 264. I to są suche liczby i fakty, a teorie, które snuje lider “Góralskiego Veta” są zwykłym pitoleniem.
Zdjęcie: wiadomosci.radiozet.pl – print screen
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU