Nie jest tajemnicą, że za kadencji Andrzeja Dudy Pałac Prezydencki uważany jest za polityczną kostnicę. Te ponure skojarzenia wynikają z faktu, iż sama głowa państwa jest nikim w politycznej układance, a zatem praca u jego boku przypomina wegetację, zamiast być trampoliną do dalszej kariery w życiu publicznym. Z tego też powodu z pracy w Kancelarii Prezydenta co jakiś czas rezygnowały osoby mające jakiekolwiek zawodowe aspiracje i niemające problemów z patrzeniem w lustro.
Lista stanowisk, o które ubiegał się Krzysztof Szczerski jest długa. W 2019 r. był niemal pewnym kandydatem na zastępcę Sekretarza Generalnego NATO, ponieważ Andrzej Duda załatwił mu poparcie administracji Donalda Trumpa. Szczerski przegrał jednak z rumuńską dyplomatką, choć za rządów PO-PSL podobną funkcję sprawował Adam Kobieradzki.
Potem premier Mateusz Morawiecki zgłosił Krzysztofa Szczerskiego jako kandydata naszego kraju na unijnego komisarza. Zrezygnował jednak z walki o fotel, gdy okazało się, że ma szansę zostać komisarzem ds. rolnictwa, które go nie interesuje. Ostatecznie brukselską tekę z trudem to z trudem, ale objął Janusz Wojciechowski.
Potem Szczerski był wymieniany jako kandydat na przedstawiciela naszego kraju w Europejskim Trybunale Obrachunkowym, którym wcześniej był Wojciechowski. Wydawało się, że będzie to prosta operacja, bo miejsce jest gwarantowane państwu członkowskiemu, ale potem okazało się, że Andrzej Duda obiecał tę fuchę byłej szefowej swojej kancelarii Halinie Szymańskiej, która wcześniej trafiła na chwilę na fotel szefowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Mówiło się także, iż Krzysztof Szczerski może objąć stanowisko ambasadora RP w Waszyngtonie, ponieważ prof. Piotr Wilczek opuszcza tę placówkę. Okazuje się jednak, iż stanowisko to obiecano Witoldowi Dzielskiemu, z którego matką przyjaźnili się prezydent Andrzej Duda oraz prezes Jarosław Kaczyński.
Teraz, jak donosi “Dziennik Gazeta Prawna”, Szczerski może zostać polskim przedstawicielem przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Kadencja obecnej przedstawicielki Joanny Wroneckiej kończy się w listopadzie. Oficjalna decyzja jeszcze nie zapadła, ale nadzieja na opuszczenie Pałacu Prezydenckiego i pójście świat znów się u Szczerskiego tli. Jak nie teraz, to kiedy?
Źródło: „Gazeta Wyborcza”
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
