Polityka i Społeczeństwo

Lichocka naraziła się lekarzom. Ostre reakcje medyków po wypowiedzi posłanki PiS

Screen / YouTube/ Onetnews

Propozycja Joanny Lichockiej, aby niemieckie władze oddelegowały do Polski pracujących tam polskich lekarzy, spotkała się z ostrą odpowiedzią.

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier wysłał list do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zaoferował pomoc przy walce z epidemią. Dumny prezydent, dumnego narodu odrzucił ofertę lokatora Schloss Bellevue (Zamek Bellevue). Do akcji weszła posłanka Joanna Lichocka, grzmiąc na łamach “Faktu” w kierunku niemieckiego rządu, aby oddał polskich lekarzy Ojczyźnie. Po apelu Lichockiej internauci przypomnieli milionerce, że najpierw PiS krzyczał “Niech jadą!”, a teraz mówi “Niech wracają!”. Środowisko medyczne odpowiedziało właścicielce najbardziej rozpoznawalnego palca w Polsce.

– Każdy lekarz, który wzmocniłby publiczną ochronę zdrowia w walce z pandemią jest na wagę złota. Jednak byłoby to zniewolenie medyków, którzy wyjechali z Polski. Nie dlatego, że tego chcieli, tylko z powodu fatalnych warunków pracy i wynagrodzeń. Podjęli skrajnie trudną decyzję i w innych krajach układają sobie życie – mówi “Faktowi” dr Bartosz Fiałek, przewodniczący regionu kujawsko-pomorskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Dr Fiałek podkreśla w rozmowie z dziennikiem, że to nie jest koniec wyjazdów do pracy za granicą polskich lekarzy. Lekarz zaznacza, że już teraz każdy pracownik ochrony zdrowia jest na wagę złota w unijnych krajach. – Proponują nam nieprawdopodobne pensje, np. jako reumatolog mogę w Danii zarabiać 108 tys. euro rocznie, dostaję do tego mieszkanie służbowe i prawie tysiąc euro miesięcznie dodatku socjalnego – mówi.

Według dr Jerzego Friedigera, dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie, dobrze by było, jakby politycy najpierw się zorientowali o czym mówią. – Niektórzy mają skłonności do instrumentalnego traktowania lekarzy. To tak nie działa – mówi “Faktowi”. Lekarz wbija Lichockiej szpilę z logiki. – Po takim wezwaniu Ukraina mogłaby zażyczyć sobie oddelegowania do ich kraju lekarzy pochodzenia ukraińskiego, którzy pracują w Polsce, a Białoruś – pochodzenia białoruskiego – demoluje posłankę.

Źródło Fakt.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie