“Fakt” porozmawiał z piekarzami z różnych zakątków Polski. Wszyscy mówią to samo: przez podwyżki cen gazu, ceny chleba wzrosną dwukrotnie.
Jakie ceny? Gosiewska nie wie
– Mam problem, bo nie jem chleba i nie jem masła, co sprawia, że nie wiem jaka jest w tej chwili cena chleba. Będzie mnie pan przepytywał jak Donald Tusk Jarosława Kaczyńskiego z cen produktów? Proszę mnie nie przepytywać – powiedziała ostatnio w programie “Tłit”, Małgorzata Gosiewska. Nie każdy ma jednak tyle szczęścia, co wicemarszałek Sejmu z Prawa i Sprawiedliwości. Ludzie generalnie jedzą chleb i zaryzykujemy stwierdzenie, że jest to podstawowy produkt spożywczy, jaki ląduje w koszykach Polaków. Jakie będą ceny chleba?
Wygląda jednak na to, że chleb w przyszłym roku będzie towarem niemal ekskluzywnym. Piekarze robią, co mogą, by nie przerzucać drożejącego gazu na klientów. Wygląda jednak na to, że przy takich podwyżkach rachunków i oni w pewnym momencie bezradnie rozłożą ręce. Zarabiać trzeba.
– Chleb w mojej piekarni kosztuje od 5 do 8 zł. Pieczywo już zdrożało w kwietniu o 15 proc. Inne piekarnie już podniosły ceny ponownie. My jeszcze czekamy. Ale Nowy Rok to nowe koszty – rośnie koszt zatrudnienia pracowników, rosną koszty ZUS, ceny prądu, węgla, no i gazu – powiedziała “Faktowi” Teresa Stefańczyk, właścicielka piekarni w Aleksandrowie Łódzkim. – Za gaz płaciłam ok. 5 tys. zł, miesięcznie, a teraz 15 tys. zł – dodała kobieta.
Jakie ceny chleba w 2023 r.?
– Jeżeli rząd nie obejmie ochroną takich niewielkich firm jak my, to ceny pieczywa w przyszłym roku mogą wzrosnąć dwukrotnie – ostrzega Marek Kędzierski, prezes PSS Społem w Wyszkowie. – W tej chwili zwykły chleb mazowiecki wypiekany w naszej piekarni kosztuje 3,99 zł, jeżeli ceny gazu według zapowiedzi w przyszłym roku wzrosną o 400 proc., będzie kosztował 7-8 zł. Już teraz sprzedajemy go poniżej kosztów produkcji, a straty staramy się pokryć ze sprzedaży innych, droższych wyrobów – dodał mężczyzna.
– W ciągu ostatnich miesięcy w moim wypadku cena gazu, używanego przez nas do ogrzewania pieców, wzrosła o 550 proc. To spowodowało wzrost cen wypiekanego przez nas chleba, w zależności od gatunku od 40-50 proc. Teraz bochenek zwykłego chleb kosztuje u nas 5,60 zł. Z pewnością pieczywo będzie drożało, o ile? Bóg raczy wiedzieć – powiedział właściciel piekarni z Kołobrzegu, Andrzej Mielnik.
Kto by pomyślał, że w 2022 r. w Polsce chleb z cukrem będzie…rarytasem.
Źródło: Fakt.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU