Wszystko wskazuje na to, że operacja przejęcia przez Prawo i Sprawiedliwość kontroli nad Sądem Najwyższym nie będzie tak łatwa, jak przejęcie Trybunału Konstytucyjnego. Do grona sędziów SN, najwybitniejszych konstytucjonalistów, posłów opozycji i ruchów prodemokratycznych oraz komisarzy unijnych dołącza były prezydent i wciąż najbardziej szanowany za granicami Polak Lech Wałęsa.
Na swoich profilach społecznościowych wezwał wczoraj obywateli do masowego wsparcia protestu pod Sądem Najwyższym, w obronie nieusuwalności sędziów tej instytucji oraz w obronie niezależności sądownictwa w Polsce. Zapowiedział także, że jest gotów stanąć na czele fizycznego odsunięcia głównego sprawcy wszystkich nieszczęść. By jednak tego dokonać, 4 lipca, a więc w najbliższy wtorek w Warszawie musi się zjawić co najmniej 100 tys. zdecydowanych i zdyscyplinowanych chętnych.
Zdaniem byłego prezydenta, sposobem na osiągnięcie sukcesu jest gigantyczny pokojowy protest, na oczach całego świata. Sam fakt, iż to on chce poprowadzić protest z pewnością zagwarantuje międzynarodowy rozgłos oraz kolejne naciski na wycofanie się ze skandalicznych zmian.
To, że PiS pod naporem presji międzynarodowej potrafi się ugiąć pokazała choćby kwestia ostatnio znowelizowanej ustawy o IPN. Gdy cena jest bardzo wysoka, partia Kaczyńskiego jest gotowa wycofywać się ze zmian kluczowych, nawet gdy wiąże się to z doprowadzeniem swoich wyborców do wielkiego rozczarowania.
O tym, że Lech Wałęsa nie żartuje i sprawę zorganizowanego oporu przeciwko usunięciem z Sądu Najwyższego ponad 1/3 sędziów, w tym I Prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf traktuje bardzo poważnie może świadczyć odpowiedź na jeden z komentarzy, który pojawił się pod jego facebookowym wezwaniem. Jeden z internautów zauważył, że władzę wybraną w demokratycznych wyborach powinno się szanować, prezydent Wałęsa napisał wprost (pis. oryginalna):
Tą władzę nie wolna szanować. Ta władza łamie konstytucję niszczy dorobek i dobre imię Polski. Ja mówię zdecydowane już dość . Jadę do Warszawy 4 lipca by głównego sprawcę odsunąć od możliwości. Będę chciał zrobić to pokojowo ale jeśli ktokolwiek w tym policja stanie mi na przeszkodzie będę walczył i broni się. Przypominam że mam broń i pozwolenie. Policja nie może wykonywać rozkazów w obronie łamania konstytucji.
Inaczej mówiąc, to znów będzie bardzo gorący politycznie lipiec i znów chodzi o obronę kwestii fundamentalnych. A tu na kompromisy Polska już sobie pozwolić nie może.
Źródło: FB
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU