Patryk Jaki, kandydat prawicy na prezydenta Warszawy, wyraźnie uwierzył, że głosy konserwatywnych wyborców ma w kieszeni. W próbie sięgnięcia po szeroki elektorat zdobył się już na deklaracje poparcia parady równości czy gotowość finansowania procedury zapłodnienia in vitro, przeciwko czemu wielokrotnie się wypowiadał. Wraz z rozkręcaniem się, jeszcze nie rozpoczętej kampanii wyborczej, Jaki usunął z Twittera m. in. homofobiczne wpisy ,kompromitujące go w świetle wygłaszanych obecnie deklaracji. Dziś, niezrażony wytykaniem mu hipokryzji polityk, sięgnął po kolejny argument, mający na celu ocieplenie jego wizerunku w oczach liberalnego elektoratu stolicy. Na oczach kamer odwiedził schronisko dla bezdomnych zwierząt, pogłaskał i wyprowadził na spacer psa oraz zadeklarował pomoc w doinwestowaniu schroniska.
Dziś odwiedziłem schronisko dla bezdomnych zwierząt. Skutecznie przeprowadziłem już przez parlament ustawę o ochronie zwierząt. Pomogę też doinwestować schronisko. pic.twitter.com/zAT3XdJSYH
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) May 12, 2018
Co wiceminister sprawiedliwości ma do odwiedzanego schroniska? Widać, że Patryk Jaki nie potrzebuje już pretekstu do przemycenia swoich propozycji i jawnie prowadzi swoją kampanię wyborczą jeszcze przed ogłoszeniem daty wyborów samorządowych. Nie jest to jednak zarzut, który tyczyłby się tylko Jakiego, acz wielu innych polityków po obu stronach politycznej barykady. Wydaje się, że przeciętny wyborca przywyknął już do tego procederu.
Jaki odniósł się w swoim wpisie, że skutecznie przeprowadził przez parlament nowelę ustawy o ochronie zwierząt zwiększającą kary za znęcanie się nad zwierzętami. Nowelizacja ustawy, poparta zgodnie przez 406 posłów wszystkich opcji reprezentowanych w Sejmie, przy jednym głosie sprzeciwu. Nie wszystko rozwinęło się jednak po jego myśli. W komisjach wprowadzono zmiany, które łagodziły zakaz posiadania zwierząt dla skazanych za znęcanie się nad nimi. “Zmiany w projekcie noweli ustawy o ochronie zwierząt zostały wprowadzone bez mojej wiedzy i zgody” – oświadczył wiceminister Patryk Jaki. Dodał, że poprawki wprowadzili posłowie na posiedzeniu sejmowej komisji oraz, że były w tej sprawie naciski ze strony ministerstwa rolnictwa.
Co do finansowania schroniska – czy “pomogę doinwestować schronisko” oznacza wpłatę darowizny na jego cel z własnej kieszeni, czy to kolejna perfidna gra na uczuciach wrażliwych wyborców, która w nie przewiduje żadnego systemowego rozwiązania?
Na prawicy widoczne jest stronnictwo ujmujące się za prawami zwierząt. I słusznie. Dobrze, że w tej sprawie politycy wszystkich opcji potrafią się porozumieć, nawet jeśli miałoby to oznaczać protesty grup interesów, jak np. uczestników Marszu św. Huberta związanych z środowiskiem Radia Maryja czy ministrem Szyszko. Przykre jest jednak to, że polityk Zjednoczonej Prawicy, tej która na naszych oczach pogardliwie odnosi się do protestujących osób niepełnosprawnych i ich opiekunów zdobywa poparcie na gestach poparcia dla grup wykluczonych. Powstaje przy tym pytanie, czy jest to wyrazem jego szczerej wrażliwości, czy koniunkturalizmu, który, tak jak Andrzejowi Dudzie w wyborach prezydenckich, ma przynieść wyborczy sukces.
fot. Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”250″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU