Gospodarka

Łajba o nazwie “Polska Gospodarka” nie ma sternika

fot. flickr/KPRM

Trudno jednoznacznie określić jaka centralna idea stanowi podstawę polityki gospodarczej rządu. Z jednej strony wprowadzają w życie szereg ustaw realizujących ideę państwa opiekuńczego, gdzie państwo zajmować ma się niemal każdą formą aktywności obywateli. Z drugiej natomiast strony wicepremier Morawiecki zapowiada w swojej Konstytucji dla biznesu zmiany bardzo liberalne, w których państwo wycofuje się jak najdalej to możliwe, oddając pole obywatelom. Przyznam szczerze, że mam duże wątpliwości czy poza bieżącą prowizorką, determinowaną populistycznymi obietnicami wyborczymi, w rządzie Beaty Szydło ktoś trzyma stery tego statku.

Zapowiadana zasada “co nie jest zabronione to jest dozwolone”, będąca próba przywrócenia czasów obowiązywania tzw. “ustawy Wilczka” to tak naprawdę puste hasło. W kraju, w którym w ciągu ostatnich 25 lat legislacyjna sraczka doprowadziła do uregulowania niemal każdej dziedziny życia, szczególnie w sferze gospodarki działać po prostu nie może. Zwłaszcza gdy wicepremier nie mówi o rewolucyjnej deregulacji tylko o wyeliminowaniu niejasności, poprzez uregulowanie każdej abstrakcyjnej sytuacji, w której niejasność może się pojawić. Jeśli są jeszcze w Polsce przedsiębiorcy, którym brakuje papieru toaletowego, to po wprowadzeniu takich zmian z pewnością im nie zabraknie…

Polityka podatkowa też woła o pomstę do nieba. Obniżamy podatki, podnosimy, ujednolicamy. Kwota wolna pozostanie bez zmian albo jednak zostanie podniesiona. Liniowy podatek dla przedsiębiorców zniosą albo jednak zostawią, podobnie jak wspólne opodatkowanie małżonków. Będziemy walczyć z zadłużeniem państwa albo zadłużymy je tak, jak nigdy w historii. Czy ktoś w ogóle nad tym panuje?

Z uszczelnianiem podatków jest to samo. Z jednej strony walczymy z przestępczością podatkową, wprowadzamy sankcje, kary więzienia, konfiskatę mienia. Z drugiej strony rząd lada moment wprowadza w życie rewolucyjne zmiany struktury skarbówki, które doprowadzą do praktycznego paraliżu aparatu skarbowego przynajmniej na kilka kwartałów. Chaos jest gwarantowany tym bardziej, że choć ustawa wchodzi w życie już za 3 miesiące to wciąż nikt nic nie wie, a prace nad strukturą i zadaniami dopiero “się robią”. Niepoważne i nieodpowiedzialne.

W tym kontekście nie dziwią zapowiedzi wprowadzenia “nierejestrowanej działalności gospodarczej”. Mimo zapowiadanej walki z szarą strefą, minister Morawiecki afiszuje się z pomysłem, w którym aż kusi, by państwo oszukiwać. Według założeń drobni przedsiębiorcy, którzy nie przekroczą określonej kwoty przychodów (½  minimalnego wynagrodzenia) miesięcznie, nie będą traktowani jako przedsiębiorcy i nie będą musieli rejestrować się w żadnym rejestrze. W jaki sposób weryfikowane będą te przychody? Tego nie powiedział. O tym, że Polak potrafi w ewidencję sprzedaży na targach czy giełdach wpisywać 50 zł przychodu dziennie, wie każdy kontroler skarbowy, którego wyślą na akcje mandatowe. Teraz, gdy nawet mandatu za brak ewidencji nie dostanie, żadna siła nie zmusi handlowca, by swoimi przychodami dzielił się z budżetem państwa. Szara strefa się rozrośnie, PKB spadnie, a w budżecie zabraknie pieniędzy. Tych pieniędzy, których państwo opiekuńcze potrzebuje, by o obywatela dbać. Widzicie brak konsekwencji?

Z każdym miesiącem obserwowania poczynań rządu ogarnia mnie coraz większy niepokój. Kiedyś Beata Szydło mówiła, że Polska jest w ruinie, a gospodarka znajduje się nad przepaścią. Żebyśmy się nie zdziwili, gdy premier i członkowie jej gabinetu zdecydują się na ostry krok w przód.

fot. flickr

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie