Rząd nie poluzował obostrzeń, ale zdesperowani przedsiębiorcy decydują się na otwarcie swoich biznesów. Czy władza powinna złagodzić restrykcje? A może je zaostrzyć? Polacy wypowiedzieli się na ten temat w sondażu.
Hotele są zamknięte, restauracje serwują posiłki tylko na wynos, nie pójdziemy do kina czy na siłownię. Rząd przedłużył obostrzenia i trudno przewidzieć, kiedy dojdzie do ich poluzowania. A jakie są oczekiwania Polaków? Czy chcieliby złagodzenia, a może zaostrzenia restrykcji? Odpowiedzi udziela sondaż SW Research dla „Rzeczpospolitej”.
Z badania wynika jedno – Polacy nie chcą zaostrzenia obostrzeń. Za takim rozwiązaniem opowiada się zaledwie 5,6 procent ankietowanych. Większość chciałaby jednak, by rząd wprowadził trochę luzu – tak odpowiedziało 39,9 procent badanych. 26,7 procent uważa, że sytuacja powinna zostać bez zmian, a 15,4 procent jest zdania, że należałoby całkowicie znieść obowiązujące obostrzenia. Pozostałe 12,4 procent nie ma na ten temat opinii.
O poluzowanie obostrzeń od dawna apelują przedsiębiorcy. Przedstawiciele kolejnych branż zapowiadają otwarcie swoich biznesów. Powód jest prosty – obawiają się bankructw, każdy kolejny miesiąc powoduje straty. A rząd udowodnił już podczas tej pandemii, że jest nieobliczalny – przedsiębiorcy nie mają pojęcia, co czeka ich w najbliższym czasie.
Źródło: Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU