W ciągu 24 godzin ukazały się dwa badania opinii publicznej na temat preferencji partyjnych. Oba zawierają katastrofalne dla PiS notowania.
W trakcie sezonu wakacyjnego do sondaży trzeba podchodzić z rezerwą, ale okres urlopowy się kończy, więc zarys poparcia dla partii politycznych zaczyna odzwierciedlać realne poparcie. Ukazały się dwa badania opinii publicznej i oba zawierają bardzo złe informacje dla obozu władzy. Można odnieść wrażenie, że kurs na górę lodową nabiera rozpędu.
PiS na granicy 30 proc.
Pracownia United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski poprosiła Polaków o wskazanie partii na którą zagłosują. Liderem cały czas pozostaje Prawo i Sprawiedliwość, ale przewaga nad resztą stawki się kurczy.
Formacja Jarosława Kaczyńskiego może liczyć na 31,6 proc. poparcia. W porównaniu do poprzedniego badania to spadek o 1,6 pkt. proc. Na Platformę Obywatelską zagłosowałoby 25,9 proc. ankietowanych. Trzecie miejsce w badaniu zajęła Polska 2050 Szymona Hołownia z 14 proc. wskazań.
Lewica otrzymuje 9,5 proc., Konfederacja – 5,1 proc. głosów, a PSL-Koalicja Polska – 4,8 proc. 9,1 proc. badanych nie wskazało żadnego ugrupowania.
Z kolei w dzisiejszym wydaniu “Rzeczpospolitej” ukazał się sondaż pracowni IBRiS. W tym badaniu nastąpiło tąpniecie poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Partia władzy otrzymała tylko 30,9 proc. głosów i straciła na przestrzeni ostatniego miesiąca aż 4 pkt. proc.
Koalicja Obywatelska może liczyć na 25,8 proc. poparcia. Polska 2050 Szymona Hołowni otrzymała 12,1 proc. wskazań, Lewica 10 proc., PSL-Koalicja Polska cały czas balansuje na granicy progu wyborczego z wynikiem na poziomie 5,2 proc. Konfederacja wypada z Sejmu ze swoimi 3 proc.
Na horyzoncie góra lodowa
Obóz władzy goni w piętkę i zmaga się cały czas z kolejnymi kryzysami. Od dwóch tygodni opinia publiczna obserwuje, jak rządzący nie potrafili zaradzić katastrofie ekologicznej na Odrze, chociaż już na początku sierpnia zaczęły się pojawiać informacje o śniętych rybach. Panuje odczucie, że PiS po prostu ma sporo do ukrycia na temat dramatu na Odrze.
Za kilka tygodni okaże się, jak Zjednoczona Prawica poradziła sobie z brakami węgla. Eksperci z branży energetycznej nie mają tutaj dobrych informacji dla obywateli. Surowiec może da się ściągnąć, ale problemem będzie jego rozładunek i dalsza logistyka. Na horyzoncie są także drastyczne podwyżki za prąd.
Najnowszy kryzys dotyczy wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka z Solidarnej Polski. Jego huczne wesele podobno spędza sen z powiek na Nowogrodzkiej. Przepych i prezent w postaci ciągnika za 1,5 mln zł na pewno nie zostanie dodrze odebrany w dobie szalejącej drożyzny.
Źródło: Wirtualna Polska, Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU