Polityka i Społeczeństwo

Kuriozalne tłumaczenie prezydenckiego ministra w sprawie TK

Podobnie jak wiele lat temu, gdy Joanna Szczepkowska ogłosiła w Telewizji Publicznej, że w dniu 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm, po wczorajszym ogłoszeniu rozstrzygnięcia (nie mylić z wyrokiem) przez atrapę Trybunału Konstytucyjnego, z ust wielu komentatorów można było usłyszeć, że z dniem 20 czerwca 2017 roku skończyła się w Polsce demokracja. Oczywiście wiele w tym stwierdzeniu przesady i dramatycznego tonu – samo rozstrzygnięcie wbrew pozorom nie jest bardzo kontrowersyjne i bez problemu dałoby się obronić, gdyby wydane zostało w składzie konstytucyjnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, nawet tych wybranych w obecnej kadencji Sejmu, którzy nie ukrywają swojej sympatii do partii rządzącej. W sumie ciężko zrozumieć, czemu służyć miało demonstracyjne upchnięcie w składzie orzekającym wszystkich trzech sędziów dublerów, wybranych na już obsadzone miejsca sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wiedząc, że wzbudzi to w środowisku prawniczym tylko dodatkowe wątpliwości co do wadliwości wyroku wydawanego w takim składzie. Niestety wygląda na to, że tym rozstrzygnięciem Trybunał Konstytucyjny miał za zadanie zademonstrować swoją pełną podległość rządowi Prawa i Sprawiedliwości i wziąć na siebie odpowiedzialność, za demontaż trójpodziału władzy, którego niewątpliwym celem jest zarówno reforma Krajowej Rady Sądownictwa jak i całego ustroju sądów w Polsce.

Dziś, w Dzienniku Gazecie Prawnej, obszernego wywiadu udzielił szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski, który w tradycyjny dla przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, kuriozalny sposób próbował tłumaczyć udział prezydenta Dudy w przekształceniu Trybunału Konstytucyjnego w instytucję podległą rządowi oraz doprowadzeniu do jego dysfunkcyjności. Usłyszeliśmy te same slogany, którymi obecna władza karmi obywateli od początku konstytucyjnego kryzysu, czyli o zamachu opozycji na Trybunał i wrogich siłach, które chcą pokazać prezydenta jako całkowicie uzależnionego od jego macierzystej partii. Usłyszeliśmy też, że prezydent dokonał sanacji stanu prawnego tej instytucji. Trudno nie skomentować tego uśmiechem politowania. Nie wiem bowiem w jaki sposób doprowadzenie do sytuacji, w której orzekają pseudo sędziowie, którzy w świetle zapisów konstytucji są sędziami nr 16, 17 i 18 w 15 osobowym Trybunale, miałoby uzdrowić tę instytucję.

O sanacji poniekąd wspominał też sędzia – dubler Muszyński, który w uzasadnieniu wyroku wspomniał o tym, że tak naprawdę nie ma trójpodziału władzy, bo władza państwowa jako całość ma być jednolita. I aby była jednolita, musi być nad każdym z elementów trójpodziału władzy bat, w postaci rządowej kontroli. Sanacja ma zatem polegać na podporządkowaniu każdej z władz władzy wykonawczej, która sama przestanie podlegać jakimkolwiek ograniczeniom. Bo to ta władza, Prawa i Sprawiedliwości ma gwarantować, że sądy będą niezależne i sprawiedliwe. Nawet jeśli przy okazji w imię uznanego za władzę interesu obywateli podstawowe prawa będzie łamać. Bo w końcu sami prawi i sprawiedliwi wiedzą lepiej jak przed bezprawiem i niesprawiedliwością bronić obywateli. W przeciwnym przypadku byłoby wielką hipokryzją zapisywać się do partii o takiej nazwie.

Światełkiem w tunelu jest natomiast stanowisko prezydium Krajowej Rady Sądownictwa, która wydała oświadczenie  w sprawie wczorajszego rozstrzygnięcia. Sędziowie KRS wyrażają satysfakcję, że wyrok potwierdził zgodność z konstytucją obecnie obowiązującego modelu wyboru członków KRS. Zwrócono także uwagę, że wyrok nie wywołuje skutków prawnych wstecz tylko “na przyszłość”. Tym samym zapisy nowej ustawy o KRS wygaszające kadencje obecnych członków Rady pozostają w sprzeczności z konstytucją i problem prezydenta Dudy pozostaje aktualny. Najwyżej znowu będzie musiał dokonać “sanacji”, tym razem kolejnej instytucji.

fot. Shutterstock

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie