Jacek Sasin umacnia ostatnio swoją pozycję w Prawie i Sprawiedliwości. Stał się ministrem aktywów państwowych i teraz dzieli i rządzi.
Wczoraj, podczas wizyty w programie Moniki Olejnik “Kropka nad i”, postanowił zabrać głos i wypowiedzieć się na temat sytuacji związanej z prezesem NIK Marianem Banasiem. Szczególnie zaakcentował przy tym rolę obecnej opozycji.
Według niego,Banaś pozostaje na swoim stanowisku, bo taki mamy system prawny w Polsce. – Żeby bez woli prezesa Najwyższej Izby Kontroli zakończyć jego kadencję, trzeba skazania prawomocnym wyrokiem. Dzisiaj taka sytuacja nie ma miejsca, nawet zarzutów nie ma prezes Banaś dzisiaj postawionych – wskazywał Sasin.
– Chcielibyśmy znaleźć takie środki prawne, które spowodowałyby, że możliwe byłoby odwołanie pana prezesa Banasia – przekonywał. Zauważył, iż niestety wszystko wskazuje na to, że potrzebna byłaby zmiana konstytucji w tym celu, ponieważ konstytucyjne gwarancje dla nieusuwalności prezesa NIK-u są bardzo mocne. – Ustawą się tego po prostu nie da zmienić, bo ona będzie sprzeczna z konstytucją – dodał.
Jednak najlepsza jego wypowiedź dotyczyła roli opozycji w tej całej aferze: Dzisiaj to opozycja niestety bierze odpowiedzialność za to, że pan prezes w dalszym ciągu będzie pełnił tę funkcję.
Oczywiście wypowiedź związana była z brakiem zgody partii opozycyjnych na majstrowaniu przy konstytucji w celu rozwiązania problemu, który pogrąża PiS.
Jak widać więc, partia rządząca nie ma pomysłu, jak rozwiązać problem z NIK i jak zwykle, za wszystko, co złe, wini opozycję.
Źródło: TVN24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU