Kuriozalne słowa Morawieckiego ws. przygotowań rządu do pandemii. “Mijanie się z prawdą” to najłagodniejszy opis

Premier Mateusz Morawiecki, odkąd objął urząd był już kilkakrotnie przyłapany na kłamstwie. Nawet podczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu, sąd stwierdzał oficjalnie, że Morawiecki w swoich wypowiedziach mówił nieprawdę. Teraz w dobie kryzysu globalnej epidemii koronawirusa wydawałoby się, że premier nie pozwoli sobie na fałszywe zapewnienia i podawanie nieprawdziwych informacji. Jednak jego wywiad, który został wyemitowany na antenie rządowej telewizji, wzbudził już poważne kontrowersje. Mateusz Morawiecki świadomie lub nieświadomie, podał informacje sprzeczne z raportem Ministerstwa Zdrowia.

Mateusz Morawiecki oświadczył na antenie TVP, że rząd PiS przygotowywał się do pandemii od miesięcy. – Rozpoczęliśmy te przygotowania parę miesięcy temu, kiedy usłyszeliśmy, bodaj 9 stycznia, o przypadkach koronawirusa. Później te przygotowania rosły, czy były coraz bardziej zaawansowane, z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień – powiedział premier.

Problem w tym, że słowa te stoją w jawnej sprzeczności z raportem Ministerstwa Zdrowia. W raporcie, opublikowanym przez tygodnik Newsweek, urzędnicy ujawnili, że rząd nie zrobił prawie nic aby przygotować Polskę na koronawirusa. To dlatego Polska nie dysponowała nie tylko testami na obecność wirusa, ale też takimi podstawowymi środkami ochronnymi jak maski czy ubrania ochronne dla personelu medycznego.

– Strach pomyśleć, jak bardzo mogłoby brakować maseczek i innych podstawowych rzeczy, gdyby rząd zabrał się za te przygotowania pod koniec lutego… – ironizował w odpowiedzi na słowa Morawieckiego dziennikarz Newsweeka, Dariusz Ćwiklak. To nawiązanie do raportu Ministerstwa Zdrowia, w którym stwierdzono, że przez dwa miesiące wstecz od ogłoszenia pandemii, rząd jedynie “monitorował sytuację” i organizował spotkania. Premier świadomie skłamał czy nie zna działań własnego rządu? Pozostanie to tajemnicą Mateusza Morawieckiego.

źródło: gazeta.pl