Przedwczoraj w nocy samorządy doznały wstrząsu, za sprawą wysyłanych przez Pocztę Polską e-maili z żądaniem udostępniania spisu wyborców. Pisma nie zawierały podpisu elektronicznego i sprawiały wrażenie e-maili wysyłanych z Nigerii o wielkim spadku po dalekiej rodzinie, a warunkiem otrzymania go jest wpłata niewielkiej kwoty. Bez żadnych zabezpieczeń, na rympał i bez podstawy prawnej – tak przebiegają przygotowania do wyborów.
Eksperci nie mają wątpliwości, że to szaleństwo w czystej postaci – Żądanie nie ma podstawy prawnej i może nosić znamiona przestępstwa – piszą naukowcy z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego. Tego nie da się obronić w perspektywie konstytucyjnej – mówi Rzeczpospolitej Wojciech Klicki, ekspert fundacji Panoptykon.
Dr Paweł Litwiński opisuje na przykładzie jak wygląda hucpa z pocztowymi e-mailami – Ustawa o wyborach pocztowych jest jeszcze w Senacie. Polecenie premiera jest niekonkretne i blankietowe. Tak można poprosić o użyczenie auta do przewiezienia próbek, ale nie o dane 30 milionów obywateli – mówi adwokat. Nie mieści mi się to w głowie, że dla kogoś wybory są do bezpiecznego przeprowadzenia – mówi prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, który jest lekarzem.
W ustawie o tarczy antykryzysowej są zapisy, które wyłączają spod odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy publicznych, których decyzje mają zwalczać skutki epidemii. To dla Prawa i Sprawiedliwości jest wykładnia, która według nich pozwala premierowi na podjęcie decyzji o uruchomieniu procedury drukowania kart wyborczych. Potwierdził to dzisiaj z rana rzecznik rządu w TVN24, który uważa, że wybory korespondencyjne są bardziej bezpieczne od tradycyjnych, więc jest to przeciwdziałanie skutkom epidemii. Tego typu bzdury zaczynają się pojawiać w przekazie obozu rządzącego.
Prof. Ryszard Stefański pytany, czy przepis o braku odpowiedzialności prawnej jest gwarancją bezkarności uważa, że nie – Raczej nie. Wybory dziś to nie jest działalność zapobiegająca epidemii, prędzej szerzenie choroby zakaźnej – mówi Rzeczpospolitej karnista i były wiceprokurator generalny.
Źródło Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU