Paweł Kukiz znowu uprawia świrowanko. Teraz zaczął straszyć PiS, że zabierze im cześć poparcia, bo ma w planach samodzielny start w wyborach.
Każda wizyta Pawła Kukiza w mediach może być już tylko śmieszniejsza od poprzedniej. Muzyk od kilku miesięcy gra tę samą melodię i jest przekonany, że szantażuje Jarosława Kaczyńskiego. Tradycyjnie powtarza swoje ultimatum związane ze wspólnymi głosowaniami z PiS. Nikt jeszcze we współczesnej politycznej historii Polski nie był tak nudny i przewidywalny w tym co powie.
Kukiz chce wystartować samodzielnie
Muzyk był gościem programu “Gość Wydarzeń” w Polsat News. W grudniu Sejm ma zająć się wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, które zostało złożone przez Koalicję Obywatelską, Lewicę i Polskę 2050. Kukiz uzależnia głosowanie w tej sprawie od przeforsowania swoich projektów.
Jeżeli sędziowie pokoju nie będą uchwalani przed wotum nieufności dla ministra Ziobry, to ja nie głosując z PiS-em, zagłosuję za wotum nieufności dla pana ministra Ziobry. Jeżeli sędziowie zostaną uchwaleni przed wotum nieufności dla ministra Ziobry, to muszę wrócić, zgodnie z umową do wspólnego głosowania z PiS – powiedział.
Nieoficjalnie wiadomo, że tamę przy sędziach pokoju stawiają politycy Solidarnej Polski i to oni są głównymi hamulcowymi sztandarowego projektu lidera Kukiz’15.
.@pkukiz w #GoscWydarzen: jeśli nie poprą sędziów pokoju, to na pewno nie wystartuję do Sejmu z PiS-emhttps://t.co/kSmDruF2Fy
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) November 30, 2022
Paweł Kukiz podkreślił przy tym, że jeśli nie dojdzie do przegłosowania sędziów pokoju, to on nie wystartuje razem z PiS-em w wyborach. – Nie ma takiej opcji, żebym wtedy ze Zjednoczoną Prawicą startował. Są różne opcje. Samodzielny start Kukiz’15 oznaczałby, że Zjednoczona Prawica nie dostaje 2 proc., a oprócz tego zabieram jeszcze 2 proc., nawet jeśli nie przekroczę progu – zaznaczył z groźną miną.
Opozycja ma dość Kukiza
Po koniec października doszło do spotkania liderów największych opozycyjnych klubów i kół parlamentarnych. Jednym z omawianych tematów była ewentualna współpraca z Pawłem Kukizem. Nie można zapominać, że to on obiecał opozycji pomoc przy powołaniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.
Z opozycji popłynął jasny sygnał do muzyka, że nie jest dla nich żadnym poważnym partnerem do rozmów. Podkreślono także, że Paweł Kukiz jest stale rozgrywany przez Jarosława Kaczyńskiego, co nie budzi do niego szczególnego zaufania.
Jeśli muzyk chce się w jakikolwiek sposób chociaż w małej części uwiarygodnić, niech zacznie grzmieć o komisji śledczej badającej inwigilację cyberbronią.
Źródło: Polsat News
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU