PiS powoli musi zacząć spłacać dług, jaki zaciągnęło od Pawła Kukiza. Na tapet wraca temat zmian w ordynacji wyborczej. Rockman szykuje prawdziwą rewolucję.
Kukiz’15 pomaga PiS w sejmowych głosowaniach, dzięki czemu partia rządząca ma jeszcze większość, ale nie jest to działalność dobroczynna. Paweł Kukiz oczekuje, że PiS pomoże mu w przeforsowaniu swoich pomysłów. Jednym z największych celów rockmana jest zmiana ordynacji wyborczej. Wygląda na to, że prace w tym temacie wkrótce nabiorą tempa. Jak informuje „Rzeczpospolita”, w połowie stycznia zbierze się parlamentarny zespół ds. Zmiany ordynacji wyborczej na ordynację mieszaną i będzie dyskutował na temat tzw. STV.
– Jestem ogromnym zwolennikiem STV – mówi gazecie Kukiz. O co chodzi? STV to system pojedynczego głosu przechodniego, czyli metoda wykorzystywana m.in. w Irlandii czy Australii. Okręgi są wielomandatowe, a wyborca może wskazać na karcie kilku kandydatów. Przypisuje im punkty, które potem przemilcza się na mandaty. W tym systemie wyborcy wyniki są uniezależnione od układania list partyjnych, a wyborca ma poczucie, że jego głos na mniej znanego kandydata nie jest zmarnowany. Jednym słowem, system uchodzi za atrakcyjny dla kandydatów niezależnych czy tych z mniejszych komitetów.
STV to nowość, wcześniej Kukiz uchodził za zwolennika jednomandatowych okręgów wyborczych.
– Jestem zwolennikiem STV, ale żeby ludziom wytłumaczyć konieczność zmiany ordynacji, musiałem zacząć od JOW – wyjaśnia teraz.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU