Wysypało nam ostatnio sondaży, oj wysypało. Media prześcigają się w publikacji coraz to nowych, chociaż od kilku tygodni nie przynoszą one niczego nowego. Widać wszyscy czekają, aż PO na trwałe prześcignie swojego odwiecznego wroga, ale póki co idzie z nim „łeb w łeb”, co pokazuje również ostatni sondaż przeprowadzony przez IBRIS dla Onetu:
Sondaże potwierdzają wszak to, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić: wojna polsko-polska ma twarz Kaczyńskiego i Schetyny. Prawo i Sprawiedliwość toczy wojnę z Platformą Obywatelską o władzę w Polsce, a wzrost notowań obu głównych sił na scenie politycznej świadczy o ogromnej mobilizacji ich elektoratów. Być może politycy obu partii są przekonani, że w tej śmiertelnej walce nikt inny się nie liczy, jednak mogą się mocno rozczarować. Jeżeli sytuacja diametralnie się nie zmieni, to nie PO ani PiS będą rozdawać karty w przyszłej rozgrywce o przejęcie władzy w Polsce, ale…Paweł Kukiz!
Spójrzmy na podział mandatów na podstawie wspomnianego już sondażu:
Jasno z niego wynika, iż bez ugrupowania Pawła Kukiza nie da się stworzyć większości niezbędnej do skonstruowania rządu!
To zastanawiające, ale mimo wielu burz wewnątrz tej formacji i relatywnie ograniczonej aktywności medialnej, cieszy się ona niesłabnącym poparciem w przedziale 9-13%. Wygląda to na trwałe zjawisko. Na pewno sprzyja temu narracja związana z uchodźcami i wyimaginowany strach Polaków przed ich napływem. Wydaje się, że ewentualne przepływy elektoratu następują między partią rządzącą a ugrupowaniem piosenkarza prawie tak samo jak pomiędzy Platformą i .Nowoczesną. Partia Kaczyńskiego, aby zwiększyć swój stan posiadania musi zawalczyć o elektorat Kukiz’15 albo przygotować sobie grunt pod przyszłą koalicję, zresztą nieraz formacja rockmana nazywana jest cichym koalicjantem PiS-u. Można założyć, że Grzegorz Schetyna jest na przegranej pozycji. Czyżby? Może dzisiaj koalicja PO-Kukiz’15 (może wtedy Kukiz’19?) wydaje się egzotyczna, to w polityce nie należy niczego wykluczać. Prawdopodobnie ostatnie zachowanie PO ws. uchodźców może być min. puszczaniem oka do wyborców piosenkarza, a może nawet bezpośrednio do niego? Pamiętajmy, że liderzy obu ugrupowań dobrze się znają z opozycyjnej działalności studenckiej, co na pewno ułatwiłoby ewentualne rozmowy polityczne. Może PO, czując się wystarczająca mocna, wróci do rozmów o JOW-ach?
Ugrupowanie Kukiz 15 może stać się „nowym PSL-em”, bez którego nie było szans na stworzenie koalicji rządowej. Obecnie ta zielona „obrotówka” ma niewielkie szanse na wejście do parlamentu. Rośnie więc pozycja Kukiza. To on będzie mógł wskazać przyszłego premiera i ugrupowanie, które będzie rządzić Polską razem z nim. Pytanie, co będzie przedmiotem licytacji: uchodźcy, JOW-y czy raczej nowa konstytucja?
Kto wie, może to będzie teka premiera dla niego? No, trochę się zapędziłem, to przecież całkiem nierealne, bardziej prawdopodobne jest to, żektoś pijany przejedzie na pasach zakonnicę w ciąży. Prawda?
fot. flickr/Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU