Jacek Sasin był śledzony podczas krótkiego urlopu w Hiszpanii. Okazuje się, że nikt nie czai się na ministra w sensie fizycznym. To walka frakcji w rządzie.
Radio Zet podało w zeszłym tygodniu, że Jacek Sasin był śledzony podczas swoich krótkich wakacji w Hiszpanii. – Jacek Sasin – jeden z najbliższych współpracowników prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wicepremier i minister aktywów państwowych – miał stać się ofiarą anonimowego donosu. Maile opisujące szczegóły jego urlopu w Hiszpanii trafiły m.in. do dziennikarzy – informowała stacja.
– Służby specjalne szukają autora maili dotyczących hiszpańskich wakacji wicepremiera Sasina. Maile trafiły m.in. do polityków i dziennikarzy. Wg informacji nieoficjalnych SOP uznała, że informacje mogły zagrozić bezpieczeństwu wicepremiera – pisał Mariusz Gierszewski, dziennikarz Radia Zet.
Służby specjalne szukają autora maili dotyczących hiszpańskich wakacji wicepremiera Sasina. Maile trafiły https://t.co/72A0egLwC2. do polityków i dziennikarzy. Wg informacji nieoficjalnych SOP uznała, że informacje mogły zagrozić bezpieczeństwu wicepremiera @RadioZET_NEWS
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) September 7, 2021
Już wtedy spekulowano, że może chodzić o wewnątrzpartyjną walkę o wpływy w rządzie lub państwowych firmach. Zbliża się rekonstrukcja rządu, więc uaktywniane są różnego rodzaju przecieki, mające na celu osłabienie pozycji konkurentów w wyścigu do finansowego tortu. Nikt jednak nie przypuszczał, że ofiarą walki między frakcjami stanie się bliski zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego. To znaczy, jeszcze nie jest ofiarą, ale coś wisi w powietrzu.
Jak pisze Onet.pl, wiele wskazuje na to, że elementem walki między frakcjami są tajemnicze maile. – Sasin jest na kursie kolizyjnym przede wszystkim z premierem Mateuszem Morawieckim, bo jego ludzi wycina w pień z państwowych firm. Morawiecki jest osłabiony, ale za wszelką cenę próbuje zatrzymać lub chociaż opóźnić planowaną jesienną rekonstrukcję rządu – informuje portal.
Możliwości są dwie. Albo ktoś wysłał służby za ministrem Sasinem, albo ma kreta w swoim towarzystwie. Można przypuszczać, że któryś z tabloidów “zajmie się” wicepremierem, bo jakby to było coś poważnego, to już by wyciekło.
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU