To kolejne badanie wykonane przez socjologów z Zespołu Centrum Studiów nad Demokracją Uniwerystetu SWPS pod kierunkiem prof. Radosława Markowskiego. 12-13 maja respondenci zostali zapytani o wybory prezydenckie, które formalnie były zarządzone, ale się nie odbyły. Cały bajzel, jakiego dopuścił się PiS w przygotowaniach, został zakończony podpisaniem umowy między Jarosławem Kaczyńskim i Jarosławem Gowinem.
Socjologowie zapytali, kto odpowiada za ten chaos. 57 proc. obwinia PiS i Kaczyńskiego. Gowin się dla badanych w całej awanturze w ogóle nie liczy – jego partię Porozumienie wskazało ledwie 4 proc. 17 proc. badanych odpowiedzialnością obarcza opozycję. Co oznacza, że zrzucanie na nią winy przez PiS i wzmacnianie tego codzienną porcją propagandy w głównym wydaniu “Wiadomości” nie bardzo się Kaczyńskiemu powiodło – pisze Gazeta Wyborcza.
Podpisanie porozumienie między Kaczyńskim i Gowinem w oczach 40 proc. badanych to “to rozwiązanie połowiczne, nie rozwiązuje problemu samych wyborów, które i tak będą musiały się odbyć”. 35 proc. uważa, że to złe rozwiązanie i z winy rządzących wprowadza ogromny chaos do polityki. Co czwarty respondent nazywa umowę “dobrym rozwiązaniem, bo wobec obstrukcji opozycji i Senatu nie było innej możliwości”. To mniej niż poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości.
Padło także pytanie o oficjalne statystyki rządowe o liczbie zakażonych koronawirusem – 53 proc. nie wierzy w oficjalne dane rządowe o poziomie zakażonych. Obawiają się, że statystyki zachorowań i zgonów są zaniżone, bo rząd chce zmniejszyć obawy przed samą epidemią i udziałem w wyborach – pisze Wyborcza.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU