Od Morza Czerwonego po ekstremalny metal
– Kiedy pierwszy raz zobaczyłem, to pomyślałem: rany, ale odważny happening i nowa sztuka. Jakim cudem [minister] Gliński i wszystkie służby nie przyjechali na sygnale, by usunąć tego papieża-mordercę, brodzącego we krwi swoich ofiar i szukającego kogoś kogo ugodzi kamieniem. Przecież to bomba sto razy większa niż tęczowa flaga przed kościołem i wszystkie tęczę tego świata. Błagam, niech to jeszcze postoi – skomentował sprawę dziennikarz Leszek K. Talko.
Beata Chmiel, menadżerka kultury, jest jeszcze bardziej dosadna:
No cóż, widać każdy naród ma takie morze czerwone, na jakie sobie zasłużył – czy raczej sadzawkę czerwoną. I tylko karpi…
Opublikowany przez Beatę Chmiel Wtorek, 22 września 2020
Chłodnym okiem spojrzał na pomysł Krzysztof Król, były poseł Konfederacji Polski Niepodległej:
Jerzy Kalina jest zdolnym scenografem, ale niezdolnym rzeźbiarzem. Gdy próbuje rzeźbić, wychodzą mu rzeczy żałosne lub…
Opublikowany przez Krzysztofa Król Wtorek, 22 września 2020
Z kolei dziennikarzowi muzycznemu Jarosławowi Szubrychtowi dzieło skojarzyło się z utworem deathmetalowego zespołu:
Tygodnik NIE uznał zaś chyba, że “meteoryt” nie powiedział jeszcze ostatniego słowa:
Opublikowany przez Tygodnik NIE Środa, 23 września 2020
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU