Drugi ślub kościelny w życiu Jacka Kurskiego wywołał spore kontrowersje. Teraz na temat wydarzenia wypowiedział się ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Jeden przypadek na 40 lat
– Ja jestem księdzem od 40 lat i powiem szczerze, że pierwszy raz słyszę o takim przypadku. Nie spotkałem ani w swojej diecezji, ani w innych – choć interesuję się tymi sprawami – żeby po 24 latach małżeństwa, kiedy jest troje dzieci na świecie, nagle ktoś dostał unieważnienie kościelnego ślubu – mówił w rozmowie z wRealu24.pl ksiądz Isakowicz-Zaleski. – To nie są nastolatkowie, którzy nie wiedzieli, co robią. Nie zdawali sobie sprawy przez 24 lata, że małżeństwo jest nieważne? – zastanawiał się słynny duchowny.
Jego zdaniem cała sprawa – gdy patrzy się na nią oczami kapłana – budzi kontrowersje z dwóch powodów. Po pierwsze, teologowie podkreślają, że przysięga małżeńska jest składana sobie nawzajem przez małżonków, a ksiądz jest wtedy jedynie w roli świadka. Odbywa się to jednak publicznie. Są też świadkowie, zaproszeni goście, tzw. wspólnota parafialna. To kolei rodzi pewne konsekwencje. Skoro następuje unieważnienie związku, to należy przekazać wiernym, dlaczego, tak się stało.
– Nie chodzi o to żeby poruszać bardzo osobiste, intymne sprawy, ale jakiś powód powinien być podany – tłumaczył ks. Isakowicz-Zaleski.
Ślub w szczególnym miejscu
Jego zdaniem drugą kwestią, która jego osobiście bardzo go zbulwersowała, to fakt, że ślub odbył się w Sanktuarium Jana Pawła II.
– Władze kościelne krakowskie musiały się na to zgodzić. To musiała być osobista decyzja biskupa Marka Jędraszewskiego. Musiał wiedzieć i wydać na to zgodę. To ogromna nieodpowiedzialność, egocentryzm tych ludzi, choć źle im nie życzę, którzy chcieli z taką pompą brać udział w takim wydarzeniu – stwierdził. – Co sobie myślą świeccy? Wszyscy inni? Moim zdaniem tu jest wiele innych znaków zapytania. Żyjemy w epoce sojuszu ołtarza z tronem. To nie jest zarzut wobec tej nowej rodziny, ale chyba za bardzo Kościół ulega politykom – mówił.
Ślub Kurskiego budzi dziś spore kontrowersje. Nie chodzi tylko o opinie duchownych, ale też wiernych czy nawet innych polityków. Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z “Super Expressem” porównał ją nawet do sprawy związanej z wejściem na cmentarz Jarosława Kaczyńskiego w okresie pandemii.
Źródło: YouTube
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
