Skomplikowane obliczenia
Dalej rockmen-publicysta wylicza, że “skoro koszt cukierka to 40 groszy, a kara za jego kradzież to 50 razy wartość cukierka, to trzymając się tego rozumowania Sasin powinien zapłacić 50 razy 70 milionów minus wartość makulaturowa druków.”
Potem sprawa – przynajmniej w opisie Skiby – nabiera rumieńców. Zauważa on, że “przecież pan Sasin sam nie wpadł na pomysł wyborów kopertowych. Realizował jedynie decyzję premiera Morawieckiego w tej sprawie. Wczoraj Warszawski Sąd Administracyjny zadecydował, że decyzja Morawieckiego o poleceniu Poczcie Polskiej organizacji wyborów korespondencyjnych była bezprawna. Połowę tej sumy powinien więc sprawiedliwie zapłacić Mateusz. 50 razy 70 mln to 3,5 mld zł czyli wychodzi po 1 mld 750 mln złotych grzywny na łeb do zapłacenia minus to, co Sasin uzyska w skupie makulatury.”
Wynika z tego, że panowie powinni podzielić się długiem. Podobno dla szefa rządu nie będzie to stanowiło problemu. Skiba pociesza go pisząc: “Mateusz spoko da radę, wystarczy, że sprzeda buty, garnitur i zegarek.” Tyle że “gorzej z Sasinem, bo garnitur ma co prawda trzy razy większy niż premier lecz wygląda w nim jakby zwinął go z darów dla powodzian.”
Jaśnie PaństwoEmeryt ze Szczecina ukradł w Biedronce cukierka. Cukierek był warty 40 groszy. Emeryt został skazany…
Opublikowany przez Krzysztofa Skibę Wtorek, 15 września 2020
Źródło: Facebook
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU