Podkomisja Antoniego Macierewicza, która bada powody katastrofy w Smoleńsku z 2010 r., nadal budzi wielkie kontrowersje. Jej pracom przygląda się polityk KO Krzysztof Brejza. Jako senator chciał poznać efekty pracy zespołu. To, co otrzymał w odpowiedzi z Ministerstwa Obrony Narodowej (MON), może co najmniej irytować.
– Dopytywanie o efekty pracy podkomisji A. Macierewicza, jak gra w głuchy telefon – pisze na Twitterze polityk. – Od roku MON odpisuje, że komisja działa „zgodnie z harmonogramem”. Nie udzielają żadnych odpowiedzi, ciągle tylko „harmonogram” i „harmonogram”. Teraz MON odpowiada, że „nie zna tego harmonogramu” – dodaje bezsilny Brejza.
https://twitter.com/KrzysztofBrejza/status/1274046763717066753?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Etweet
Brak harmonogramu, brak kontroli?
MON nie wie więc dokładnie, w jakich terminach pracuje zespół Macierewicza. Skoro w piśmie, które otrzymał Brejza, jasno zauważa się już, że jest on “instytucją niezależną”, powstaje pytanie, czy podkomisja jest w ogóle w praktyce kontrolowana.
Co ciekawe, już wcześniej obiecywano nam, że publikacja raportu zespołu “nastąpi natychmiast, kiedy pozwolą na to okoliczności społeczne”. Swoistą blokadą miała być pandemia koronawirusa. A przynajmniej taką odpowiedź pod koniec maja otrzymał na swoją interwencję senatorską Brejza.
Wcześniej prace miano zakończyć przed 10 kwietnia, by opublikować ich efekty w rocznicę katastrofy. Sam Macierewicz na początku kwietnia zapewniał o tym w państwowym radiu: – Raport jest gotowy. Ale myślę, że w tych warunkach będzie musiała być przesunięta jego publikacja przynajmniej o kilka dni. Tak, by nie wchodzić w termin Wielkiego Tygodnia.
– Był materiał wybuchowy, była eksplozja w skrzydle, była eksplozja w centropłacie. Było zniszczenie samolotu na skutek wybuchu – mówił, ale nadal nie ma na to dowodów.
Ciąg dalszy na następnej stronie. Strona 1 z 2
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
WPŁAĆ
Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.