„Weto albo śmierć” – powtarzali od tygodni politycy Solidarnej Polski. Dziś, gdy wiadomo, że weta nie będzie, o wymowny komentarz pokusił się Janusz Kowalski.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel poinformował w czwartek, że kraje Unii Europejskiej doszły do porozumienia w sprawie unijnego budżetu. Nie było weta Polski i Węgier, był kompromis. Mechanizm praworządności pozostał, ale dodano do niego listę wytycznych i warunków co do możliwości jego użycia.
Choć rządy Polski i Węgier od początku tygodnia wysyłały sygnały, że porozumienie jest możliwe, swej twardej postawy nie zmienili politycy Solidarnej Polski. Zbigniew Ziobro i jego ludzie byli zdecydowanie przeciwko porozumieniu, a ich postawę odzwierciedlało hasło „weto albo śmierć”. Jeszcze w środę tych słów użył Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych.
Gdy stało się jasne, że do weta nie dojdzie, pojawiły się pytania, jak zachowa się teraz Solidarna Polska. W środę Ziobro pisał, że „jeżeli rozporządzenie łączące budżet z ideologią wejdzie w życie, będzie to znaczące ograniczenie suwerenności Polski” i że na to się nie zgadza. Czy oznacza to honorowe odejście z rządu? Zaskakujący wpis pojawił się za to na profilu Janusza Kowalskiego. To bardzo wymowny wielokropek.
…
— Janusz Kowalski (@JKowalski_posel) December 10, 2020
Nastroje wśród ludzi Ziobry z pewnością nie są wesołe. Już wcześniej Jacek Ozdoba mówił na antenie RMF FM, że jeżeli mechanizm praworządności wejdzie w życie, to on nie będzie tego świętował otwarciem szampana. Zapytany o hasło „weto albo śmierć” tłumaczył zaś, że to tylko hiperbola.
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU