Polityka i Społeczeństwo

Krzyczą i tupią nogami, ale liczb nie znają. Blamaż posłów Solidarnej Polski ws. budżetu UE [WIDEO]

Ziobro i Morawiecki
Flickr.com/PiS

Krzyczą i tupią nogami, ale liczb nie znają. To już kolejna kompromitacja posłów obozu władzy w kwestii pieniędzy otrzymywanych przez Polskę z UE.

Są tak nasrożeni, że zaraz im żyłka pęknie. Janusz Kowalski z Solidarnej Polski puszcza w sieci fake newsy na temat unijnych pieniędzy. Wejście w etap okłamywania obywateli ma wiele wspólnego z Brexitem. W Wielkiej Brytanii zrobiono z Unii Europejskiej chochoła w którego bito bez opamiętania. Skończyło się tragedią. Sęk w tym, że Brytyjczycy mają londyńskie City, bombę atomową oraz Premier League i jakoś sobie dadzą radę. Polska nie ma żadnych atutów, a po pandemii trzeba będzie raczej ciąć wydatki budżetowe niż realizować kosztowne projekty.

Obóz władzy krzyczy i tupie nogami, ale jak przyjdzie co do czego, to nie potrafią odpowiedzieć na pytania. Janusz Kowalski zaliczył kolejną wtopę – Kolejna wpadka prawej ręki Zbigniewa Ziobry. Dwa tygodnie temu udowodniliśmy, że Janusz Kowalski chce wetować unijny budżet, a nie wie, jakie kwoty wynegocjowano – informuje Gazeta Wyborcza.

Poseł Solidarnej Polski wystąpił na konferencji prasowej z Jarosławem Krajewskim z Prawa i Sprawiedliwości. Obu panów zatkało, gdy dostali pytanie o bilans naszej obecności w Unii Europejskiej, przygotowany przez Ministerstwo Finansów – Żaden z panów nie był w stanie powiedzieć, ile nasz kraj wpłacił do unijnego budżetu od maja 2004 roku do września 2020 (61 mld euro) ani ile zyskał (129 mld) – pisze gazeta. O wysokości polskiej składki w 2019 roku, także nie miał pojęcia.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie